Pewien 27-latek postanowił uczcić swoje urodziny górską wyprawą. Nie był to dobry pomysł, bo konieczna była akcja GOPR. Ratownicy szukali go przez wiele godzin.
Grupa Podhalańska GOPR poinformowała o zdarzeniu na swoim profilu na Facebooku. 27-latek świętując urodziny postanowił wyruszyć żółtym szlakiem na szczyt Lubań leżący w Gorcach.
Jego znajomi zawiadomili GOPR tuż po godzinie 19:00. Poinformowali, że od kilku godzin nie ma żadnego kontaktu z 27-latkiem. Przed ratownikami stanęło trudne zadanie, bo telefon mężczyzny się rozładował, a później w 27-latek zgubił go w śniegu.
Czytaj także: Czarnobyl nie był pierwszy. 30 lat wcześniej doszło do katastrofy kysztymskiej
Czytaj także: Pracownik obsługi obezwładnił Stefana W. Podał szczegóły
Ratownicy podzielili się na dwie grupy i do godziny 3:30 sprawdzali potoki, polany, szlaki oraz miejsca, którymi mógł przechodzić mężczyzna. Ostatecznie ich starania zakończyły się sukcesem, bo odnaleźli zaginionego jubilata.
U mężczyzny stwierdzono jedynie lekkie wychłodzenie. Może więc mówić o szczęściu, bo tej nocy temperatura spadła tam do -18 stopni Celsjusza. Ponadto, przemoczył ubrania, bo musiał brodzić w głębokim śniegu.
GOPR-owcy wystosowali apel do innych turystów. „Apelujemy aby nie wychodzić w góry samotnie. Na szlakach panują trudne warunki do uprawiania pieszej turystyki, zalecamy poruszanie się w rakietach śnieżnych lub nartach skiturowych. Pamiętajmy o odpowiednim ubiorze oraz dodatkowej żywności, łącznie z ciepłą herbatą w termosie.” – napisali.
Czytaj także: Mandarynki na krajowej „dwójce”. Nietypowa kolizja [FOTO]
Źr. wprost.pl