Podczas konwencji Partii Libertariańskiej wyłoniony został kandydat na prezydenta. Został nim były gubernator Nowego Meksyku Gary Johnson.
Gary Johnson uzyskał nominację Partii Libertariańskiej po tym, jak okazał się lepszy od pięciu pozostałych kandydatów w wewnętrznych wyborach. Świeżo upieczony kandydat Libertarian uzyskał w głosowaniu 55,8 procent głosów.
Dla osób, które niechętnie odnoszą się do głównych kandydatów, czyli Hillary Clinton i Donalda Trumpa, Johnson może stanowić całkiem ciekawą alternatywę.
Czytaj także: Czajkowski dla wMeritum.pl: Zagłosuję za każdą podwyżką kwoty wolnej od podatku
Kandydat Partii Libertariańskiej jest zwolennikiem ograniczenia roli państwa. Uważa również, że w kwestiach dotyczących np. aborcji czy marihuany ludzie powinni móc dokonywać samodzielnych wyborów. Johnson postuluje również zastąpienie podatków od wynagrodzeń oraz podatków dochodowych jednym podatkiem konsumpcyjnym, co miałoby sprawić, że istnienie IRS (amerykański urząd podatkowy) straciłoby sens.
To nie będzie pierwszy start Johnsona w wyborach prezydenckich. Cztery lata temu również startował z ramienia Partii Libertariańskiej i zdobył zaledwie 1 procent głosów. Tym razem wynik powinien być znacznie lepszy – niedawny sondaż przeprowadzony dla Fox News pokazał, że Johnson może liczyć nawet na 10-procentowe poparcie.