Prokuratura w USA postawiła strażnikowi z waszyngtońskiego metra zarzuty współpracy z Państwem Islamskim. To pierwszy przypadek, aby pracownik służb bezpieczeństwa został oskarżony o terroryzm.
Zdaniem FBI, zatrzymany w środę Nicholas Young wspierał materialnie ISIS. W zeszłym miesiącu zakupił karty podarunkowe na zakup aplikacji ułatwiających komunikację za pomocą urządzeń mobilnych. Miały one służyć terrorystom z Państwa Islamskiego. Young wpadł w skutek operacji FBI, która poprzez swego agenta podającego się za kontakt ISIS nawiązała współpracę ze strażnikiem z metra.
Young był pod obserwacją od 2010 r. Wielokrotnie spotykał się z podającym się za agenta ISIS pracownikiem FBI. Strażnik z metra miał mu udzielać porad jak zabezpieczyć się podczas podróży na Bliski Wschód w celu dołączenia do armii dżihadystów.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
W roku 2011 Young dwa razy udał się do Libii, gdzie rzekomo miał walczyć z wojskami Muammara Kadafiego. W przeszłości utrzymywał też kontakt z osobami, które później były sądzone za działalność terrorystyczną.
Rzecznik FBI potwierdził, że jest to pierwszy przypadek kiedy jakikolwiek amerykański funkcjonariusz odpowiadający za bezpieczeństwo usłyszał zarzuty o działalność terrorystyczną. Young pracował w waszyngtońskim metrze od 2003 r.
Źródło: wpolityce.pl
Fot.: Commons Wikimedia/Ben Shuman