Mistrz świata w wadze ciężkiej Ołeksandr Usyk został skuty i zatrzymany na lotnisku w Krakowie. Szybko odzyskał wolność, ale nagranie z bokserem w kajdankach obiegło cały świat. Straż Graniczna wyjaśnia powody interwencji.
We wtorek media społecznościowe obiegło nagranie, na którym Usyk został skuty w kajdanki. Na materiale widać było również interweniujących polskich funkcjonariuszy. Sprawa odbiła się echem na całym świecie. Interweniował nawet prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Ostatecznie mistrz bokserski długo nie pozostał w rękach mundurowych.
Tymczasem mjr Jacek Michałowski, rzecznik prasowy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w rozmowie z Interią ujawnił kulisy interwencji. „Wyglądało to w ten sposób, że obaj mężczyźni zostali przez przewoźnika wycofani z lotu do Salonik. W tym momencie, jak zostali wycofani, utracili status pasażera. Jednak nie chcieli opuścić gate’u, na wezwania Służby Ochrony Lotniska też nie reagowali. Wtedy otwierana jest taka procedura, że do pomocy wzywany jest zespół interwencji specjalnych z placówki w Krakowie-Balicach” – powiedział w rozmowie z Interią.
„Nasi funkcjonariusze podeszli do nich i ze względu na to, że troszkę byli pobudzeni tym faktem, że nie odlecieli, wytłumaczyli im, że jeśli nie zastosują się do obowiązujących procedur, użyje się środków przymusu bezpośredniego. Jedna osoba została skuta, ale tylko ze względów prewencyjnych. Po prostu ze względu na wielkość i wspomniane pobudzenie” – dodaje Michałowski.
Rzecznik SG relacjonuje dalej, że oby mężczyzn doprowadzono do pomieszczenia, w którym przystąpiono do wyjaśniania sprawy. Skończyło się tylko na pouczeniu. Usyk i jego kompan niebawem odeszli wolno.
Przeczytaj również:
- Szabrownicy okradali Orlen w Kłodzku. Wiadomo, jakie dostali kary [WIDEO]
- Pokazali, jak wyglądało Kłodzko przed i po powodzi. Skala zniszczeń odbiera mowę [WIDEO]
- Szokująca wypowiedź radnej ze Stronia Śląskiego. Mówi o gigantycznej liczbie zaginionych [WIDEO]
Źr. Interia