Początkowo miała to być jedynie zwykła informacja o sytuacji w Wadowicach w kontekście 500+, którą można byłoby spokojnie udostępnić dla czytelników. Jednak gdy spojrzałem nieco wnikliwiej na informacje publikowane na portalu wadowice24.pl oraz informacje publikowane na profilu burmistrza Wadowic, a także w artykule posła Kukiz’15 Józefa Brynkusa, postanowiłem wówczas podejść do sprawy z nieco większym dystansem i przedstawić racje każdej ze stron.
Jak informowaliśmy niedawno, burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski podał informację na Facebooku, z której wynika, iż w jego gminie wyczerpały się już środki na wypłaty świadczeń z programu 500 plus. Jednak innego zdania jest Małopolski Urząd Wojewódzki, którego rzecznik twierdzi, iż gmina Wadowice otrzymuje regularnie pieniądze, nawet gdy nie zgłasza takiej potrzeby.
1,8 mln na koncie gminy? Czy aby na pewno?
Czytaj także: Leszek Bubel w układzie. Materiał Fundacji LEXNOSTRA
Jak podaje portal Wadowice24.pl, gmina ma na swoim koncie 1,8 mln zł na wypłacanie świadczeń 500 plus – tak przynajmniej wynika z danych, które otrzymała redakcja od rzecznika wojewody małopolskiego Krzysztofa Marcinkiewicza, a raczej z samego opisu portalu, bo gdy się przyjrzymy bliżej to sytuacja wygląda nieco inaczej.
Gmina Wadowice otrzymała wszystkie środki, o których przekazanie się zwróciła, w terminach, które wskazała – poinformował rzecznik prasowy Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie.
Jednak według dalszych informacji gmina miała dopiero 24 maja dostać kolejny przelew środków na wypłaty na kwotę około 864 tys. zł z łącznej puli 1 mln 845 tys. zł, stąd wynika, że faktycznie burmistrz Wadowic miał rację twierdząc, że otrzymał około połowę środków na wypłaty, a nie jak podała redakcja Wadowice24.pl 1,8 mln zł. Z uwagi na długi majowy weekend realizacja wypłat może się także wydłużyć.
Od połowy kwietnia środki finansowe na wypłaty świadczeń wychowawczych przekazywane są zgodnie z zapotrzebowaniami składanymi przez gminy – informuje Krzysztof Marcinkiewicz.
Należy podkreślić, że Wadowice nie zgłosiły żadnego zapotrzebowania na przelewy uruchamiane 26.04 i 9.05. Należy też podkreślić, że 25 gmin złożyło wnioski o dodatkowe uruchomienie środków i we wszystkich przypadkach środki te zostały uruchomione, zgodnie z prośbą z Wadowic żadnej informacji nie było
– informuje rzecznik wojewody.
Portal informuje o „ponad” mln zł na koncie gminy. Poseł Kukiz’15 o „prawie” mln zł.
Jak podaje rzecznik wojewody, na dzień 20.05 gmina wypłaciła świadczenia zaledwie na 910 594 zł, choć na koncie w tym dniu miała ponad milion złotych. Co zrobiła z resztą pieniędzy? Nie wiadomo.– pisze wadowicki portal. Jednak poseł Kukiz’15 Józef Brynkus na swoim blogu informuje, że gmina posiadała „prawie” mln zł, a nie „ponad”, jak to opisuje portal. Niby nie jest to wielka manipulacja, ale użyty zwrot „ponad” może sugerować, że środków na koncie było np 1,3 mln zł czy dużo więcej.
Okazuje się jednak, że Klinowski zwyczajnie kłamie. Pozwoliłem sobie sprawdzić w urzędach centralnych i w Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie jak wygląda kwestia dopływu środków do gmin. Dyrektor z UW w Krakowie Jacek Kowalczyk udzielił mi następującej informacji:
1. Wadowice mają aktualny plan 11, 5 mln zł (bez rezerwy, która umożliwi uruchomienie wystarczających środków);
2. wykazały potrzeby na poziomie 21, 5 mln zł na cały rok (kwota ta i samo zapotrzebowanie będzie weryfikowane);
3. Do tej pory otrzymały prawie 1 mln zł (same zaplanowały takie potrzeby) z czego na wypłacono na 20 maja 910 tys. zł. Zostało więc na rachunku kilkadziesiąt tysięcy złotych!!!!!
4. Jeśli nie ma środków w UM Wadowice, to znaczy że burmistrz (skarbnik) źle zamówił środki, albo też sobie zapomniał to zrobić.
5. Dzisiaj na rachunek UM Wadowice wpłynie kolejna transza. W sumie na rachunku UM będzie miał od początku programu 1 844 880 zł.
6. Środki na program 500+ są natychmiast przelewane z UW w Krakowie, po zgłoszeniu zapotrzebowania ze strony gmin (w tym i Wadowic). Gdyby burmistrz Wadowic popędził urzędników, przesunął ich większą liczbę do obsługi programu 500+ – bowiem na obsługę programu przewidziano określone środki (2% przyznanych środków – co w przypadku Wadowic daje kwotę ok. 400 tys. zł), to wiele rodzin wadowiczan już dawno, by te środki otrzymało
– informuje poseł.
Bezsprzecznie winny jest burmistrz Wadowic.
Owszem, wina leży po stronie burmistrza Wadowic, który w odpowiednim terminie nie zadbał o poinformowanie o brakujących środkach i to jest niepodważalne (!), jednak manipulowanie kwotami i wypisywanie nagłówków rodem z Faktu nie jest zbyt rzetelne. Mieszkańcy Wadowic potrzebują rzetelnych, surowych faktów, a nie opinii i interpretacji dziennikarza czy pomijania istotnych informacji.
Czytaj także: Problemy z obsługą 500+. W 7 województwach brakuje środków. Burmistrz Wadowic informuje, że nie ma już pieniędzy na wypłaty
Postanowiłem przyjrzeć się nieco bliżej portalowi Wadowice24.pl i artykułom, które opisują działania tamtejszego burmistrza. Oto tylko niektóre z ostatnich tytułów : „Burmistrz Wadowic idzie na wojnę z rządem Beaty Szydło. Tylko dlaczego muszą tracić mieszkańcy”, „Burmistrz „społecznik” zarobił… 150 tysięcy złotych. Opozycja śmieje mu się w twarz”, „Twarda odpowiedź rzecznika wojewody. Liczby nie kłamią, burmistrz Klinowski ma pieniądze na 500+”.
Dlaczego portal nie publikuje kolejnego wpisu burmistrza z listem od Wojewody?
Ciężko znaleźć na portalu informacje jakkolwiek chwalące burmistrza Wadowic i jego działania. Możliwe, że nie ma go za co chwalić, jednak portal w swoim artykule nie zamieścił już ostatniego wpisu wadowickiego burmistrza, który opublikował treść listu z Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Wynika z niego, poza samym faktem, że terminy przekazywania środków na cele programu 500+ są orientacyjne, także fakt, „że ostateczna wielkość i terminy przekazywania środków finansowych na konta gmin uzależnione będą od wpływu środków finansowych z Ministerstwa Finansów na rachunek budżetu Wojewody Małopolskiego”. Pytanie czy to tylko przypadek, że wcześniejszy wpis burmistrza pojawia się w obu artykułach, a kolejny już nie?
Cały list można przeczytać TUTAJ.
Czy zatem portal Wadowice24.pl kieruje się rzetelnością i przedstawia wszystkie dostępne fakty, czy tylko te wygodne dla siebie? Czy to nie jest gra czysto polityczna z obu stron, burmistrza chcącego przykryć swoją nieudolność i portalu, który za wszelką cenę chce pokazać tylko te fakty, które są zgodne z ich retoryką?