W czwartej kolejce zmagań PlusLigi Indykpol AZS Olsztyn podejmował przed własną publicznością AZS Politechnikę Warszawską. Po raz pierwszy przed własną publicznością zaprezentował się Marcin Waliński.
Przyjmujący, który w tym sezonie zasilił ekipę z Olsztyna, po raz pierwszy miał okazję zaprezentować się przed miejscową publicznością. Co ciekawe, jego występ był kluczowy, gdyż wchodząc z ławki, kompletnie odmienił on oblicze gospodarzy, którzy po tie-breaku pokonali AZS Politechnikę Warszawską. Waliński nie ukrywał radości po wygranej, jak i tego, że dobrze było zadebiutować w hali Urania.
Fajnie, bardzo fajnie. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy tan mecz 3:2. Weszliśmy w to spotkanie nie najlepiej. Później zaczęliśmy stosunkowo nadrabiać – pracą na boisku, co miało odzwierciedlenie w setach. Dla mnie to wymarzony debiut. Ale nie wygraliśmy tego spotkania indywidualnościami tylko tak naprawdę całą drużyną. To się bardzo liczy.
Czytaj także: PlusLiga: Lotos wziąż niepokonany!
Olsztynianie pokazali podczas meczu niesamowity charakter, gdyż przegrywali już 2:0. Nagle jednak coś w ich grze „zaskoczyło” na właściwy tor, dzięki czemu ostatecznie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. były gracz Transferu Bydgoszcz przyznaje, że dobra jest i taka wygrana, choć wiadomo, że lepiej byłoby zdobyć trzy punkty do tabeli.
Wiadomo, że lepiej byłoby wygrać 3:0 ze względu na siły. Niestety, tak się nie udało. Nie możemy sobie powiedzieć przed meczem, że wyjdziemy i sobie wygramy mecz 3:0. Dla nas każdy mecz w tym sezonie będzie walką. Mam nadzieję, że będziemy w Uranii to pokazywać. To jest dla nas najważniejsze, przed wszystkim dla komfortu psychicznego. Po takim spotkaniu ten komfort jest ogromny. Przegrywaliśmy dwa sety, a później wyciągnęliśmy mecz na 3:2, to podbudowuje jeszcze mocniej.
Teraz przed Indykpolem starcie z bardzo mocną ekipą Cerradu Czarnych Radom. 25-latek stwierdza, że przed spotkaniem na pewno dojdzie do konsultacji z trenerami, by przeprowadzić analizę. Mimo, że radomianie prezentują się znakomicie na początku sezonu, siatkarze AZS-u chcą zdobyć na wyjeździe kolejną wygraną.
Będziemy na pewno analizować, będziemy mieli omówienie meczu ze statystykami, z trenerami. Krótka analiza, a później jedziemy do Radomia. Mam nadzieję, że też będzie to dobry mecz. Musimy walczyć, żeby wygrać każdy mecz i to nieważne z kim będziemy grać.