Nietypowa sytuacja miała miejsce w piątek wieczorem w Warszawie. Osobowy opel uderzył w bariery energochłonne przy zjeździe z Mostu Siekierkowskiego. Można zapytać, co w tym nic dziwnego? Ot, zdarzenie jakich wiele. Zaskakiwać może jednak wiek kierowcy. Okazało się bowiem, że za kółkiem siedział… 101-latek.
Mężczyzna jechał od strony Ronda Mościckiego. Do kolizji doszło ok. godz. 19, kiedy zjeżdżał z Trasy Siekierkowskiej na Wał Miedzeszyński. Na miejsce zdarzenia przyjechała policja, która odkryła, że sprawcą kolizji jest 101-latek.
Uderzenie samochodem w barierki okazało się niegroźne dla kierowcy, który nie odniósł poważniejszych obrażeń. Mimo tego został przewieziony do szpitala, gdyż interweniujące służby wzięły pod uwagę jego zaawansowany wiek. To standardowa procedura w takich przypadkach.
Czytaj także: Brama przed Kancelarią Prezydenta zniszczona. Uderzyła ciężarówka [WIDEO]
Policja sprawdzi, czy 101-latek ma prawo jazdy
Policja ustala czy sprawca zdarzenia posiada prawo jazdy. Jeżeli okaże się, że po prostu zapomniał zabrać prawa jazdy, to nie grożą mu poważniejsze konsekwencje, a cała sprawa może skończyć się jedynie mandatem za spowodowanie kolizji.
– „Kierowca nie miał przy sobie dokumentów, był trzeźwy. Został przewieziony do szpitala na badania” – powiedziała w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji.
Czytaj także: Wybory 2018: Już 37 incydentów podczas ciszy wyborczej. Policja podała dane