Cała sprawa jest niezwykle tajemnicza. Dwa lata temu na warszawskim lotnisku zatrzymano groźnego terrorystę, który – jak sam później twierdził – został wysłany w celu przeprowadzenia zamachu. Przez cały czas od zatrzymania, nie pojawiły się żadne publikacje na ten temat – czytamy na portalu warszawawpigulce.pl.
Do zatrzymania doszło w czerwcu 2015 r. na lotnisku Fryderyka Chopina w Warszawie. Zatrzymany to Abdeljalil Ait El Kaid, który powrócił do Europy z Syrii. Polskie służby otrzymały o nim informacje od wywiadu amerykańskiego. Dzięki współpracy służb, mężczyzna został aresztowany i przesłuchany.
Jak sam zeznał, został wysłany w celu przeprowadzenia zamachu, który miał wyglądać podobnie jak te z Paryża i Brukseli. Mężczyzna trafił do Hiszpanii gdzie w zeszłym roku rozpoczął się jego proces. Jak dotąd wszystko jest utrzymane w tajemnicy i nie ma więcej informacji na ten temat.
Przy okazji tej sprawy, służbom udało się zdemaskować grupę terrorystyczną współpracującą z zatrzymanym El Kaidem. Terroryści zajmowali się przemycaniem zamachowców do Europy. Grupa ukrywała swoich bojowników wśród uchodźców. Polem jej działania była głównie Grecja, ponieważ tam weryfikowano zaledwie ok. jednej trzeciej wszystkich przybywających osób.
Źródło: warszawawpigulce.pl
Fot.: Wikimedia/Beemwej