Toczą się zaawansowane negocjacje dotyczące transferu posłów z ugrupowań opozycyjnych do Prawa i Sprawiedliwości – informuje „Rzeczpospolita”. Największe straty może ponieść ugrupowanie Pawła Kukiza, który bardzo ostro zareagował na publikację gazety. Przejście do PiS-u mają rozważać również politycy innych formacji.
„Rzeczpospolita” powołując się na rozmowy z wieloma politykami, poinformowała, że przejście do Prawa i Sprawiedliwości rozważa 2 posłów z PSL, 5 z Kukiz’15, a nawet 2 z Platformy Obywatelskiej. Jak pisze gazeta, choć negocjacje miały trwać od kilku miesięcy, to znacznie przyspieszyły po niedawnej burzy politycznej wokół reformy systemu wymiaru sprawiedliwości.
PiS ma liczyć na konkretne efekty takiego transferu, zwłaszcza wizerunkowe. Po spekulacjach o możliwym rozłamie w obozie władzy powinny one stworzyć wrażenie potęgi i atrakcyjności partii rządzącej. PiS chce też budować swoją siłę, aby w newralgicznych głosowaniach jesienią nie było nawet cienia wątpliwości, że najważniejsze dla nich projekty nie przejdą. – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Politycy pytani przez „Rz” o komentarz, oficjalnie zaprzeczają tym doniesieniom. Gdyby jednak doszło do realizacji takiego scenariusza, to w najgorszym położeniu znalazłoby się PSL. Ugrupowanie Kosiniak-Kamysza miałoby zbyt mało posłów, aby nadal tworzyć klub parlamentarny i musiałoby zadowolić się jedynie kołem poselskim. To z kolei przełożyłoby się na zmniejszenie czasu wystąpień opozycji w Sejmie.
Na informacje „Rzeczpospolitej” najostrzej zareagował Paweł Kukiz. Polityk nie krył zdenerwowania i oskarżył gazetę o pisanie nieprawdy. Ta publikacja to bzdura i poziom pudelka. – mówił w rozmowie z portalem fakt24.pl. Niedoczekanie! To PiS-owskie marzenia i słaba prowokacja. Przejście do PiS-u w tej sytuacji to wilczy bilet i polityczne samobójstwo, więc myślę, że nikt się nie da na to złapać. Trzeba być głupim by myśleć, że starzy PiS-owcy wpuszczą kogokolwiek nowego na ich listy wyborcze. – dodaje były muzyk.
Źródło: rp.pl; fakt24.pl
Fot.: Wikimedia/Piotr Drabik