Iwona Węgrowska potwierdziła w rozmowie z Pudelkiem, że otrzymała propozycję walki w MMA. Nie zdradziła, o jaką federację chodzi, ale przyznała, że na stole pojawiła się „zawrotna suma”. Wokalistka odmówiła jednak udziału w wydarzeniu.
Pandemia COVID-19 to dla wielu artystów trudny czas. Nie brakuje osób, które od ponad roku nie mogły zagrać niemal żadnego koncertu. Trudno się dziwić, że poszukują dodatkowych źródeł zarobku, a perspektywa zarobienia kilkudziesięciu, czy nawet kilkuset tysięcy złotych w jedną noc z pewnością jest bardzo kusząca.
Jak poinformował Pudelek, nietypową prośbę od władz jednej z federacji MMA otrzymała Iwona Węgrowska. Według informatora portalu, gwiazda mogłaby zainkasować za nią niemałą sumę. „W chwili obecnej nie chcemy zdradzać, która dokładnie federacja zaproponowała Iwonie taką walkę, lecz spodziewamy się dobrego wizerunkowego odbioru. Gaża za walkę waha się w granicach 70-90 tysięcy złotych” – czytamy.
Pudelek dotarł do Iwony Węgrowskiej, która potwierdziła, że taka propozycja faktycznie się pojawiła. „Oczywiście padła propozycja, ale nie biorę udziału w walkach! Mogę tylko zaśpiewać i o tym głównie była mowa. Mimo zawrotnej sumy, którą zaproponowali, nie jestem w stanie walczyć. To nie mój temat” – powiedziała.
Wokalistka pytana była, czy faktycznie za walkę zaproponowano jej aż 90 tysięcy złotych. Odpowiedź jest zaskakująca. „Proponowali mi dużo więcej. Nie mogę o tym mówić” – stwierdziła.
Czytaj także: Bayern Monachium przerywa milczenie w sprawie trenera
Źr.: Pudelek