Węgierskie parlament przegłosował ustawę blokującą platformy oferujące „nielegalne usługi przewozowe”. Zmiany w prawie mają uniemożliwić Uberowi działalność w tym kraju.
Jak informuje Bloomberg, Uber ma póki co zawiesić swoją działalność na Węgrzech. Nowe prawo wejdzie w życie 24 lipca i praktycznie uniemożliwi firmie rozwój nad Balatonem.
Głosowanie węgierskiego parlamentu poprzedziły protesty ze strony taksówkarzy, którzy nie wytrzymywali konkurencji z platformą. Domagali się oni delegalizacji Ubera oraz nałożenia blokady na aplikację mobilną umożliwiającą łączenie przewoźnika z pasażerami.
Czytaj także: Uber contra Taxi. Bytomscy taksówkarze rywalizują o klienta
W Polsce również mieliśmy już do czynienia z protestami taksówkarzy, jednak póki co Uber może się rozwijać. Obecnie z aplikacji można korzystać w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Trójmieście, Poznaniu, Łodzi oraz w Aglomeracji Śląskiej.