Dzisiejszy atak na policjanta, do jakiego doszło w Warszawie, wzbudziła wśród wielu osób niepokój. Według pierwszych doniesień, atakującym miał być mężczyzna arabskiego pochodzenia. Teraz policja poinformowała, że napastnik pochodzi z Izraela.
Do ataku doszło w dniu dzisiejszym w Warszawie. Napastnik miał lekko ranić jednego z policjantów, którzy go zatrzymali. Wiadomo, że miał przy sobie nóż. Policja nie potwierdziła do tej pory wcześniejszych doniesień na temat posiadania przez niego broni palnej.
Jak się okazuje, napastnikiem nie był Arab ani Polak, ale 24-letni obywatel Izraela. Został on zatrzymany przez policję. Funkcjonariusze sprawdzą czy był w pełni władz umysłowych. Pod opieką lekarską znajduje się również zraniony policjant, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Czytaj także: Mężczyzna zaatakował policjanta w Warszawie! [FOTO]
Wcześniej podejrzewano również, że atak może mieć coś wspólnego z koncertem zespołu Allah-Les, który wcześniej został odwołany w Rotterdamie, a dziś zaplanowano go w Warszawie. Chwilę po decyzji o odwołaniu imprezy w Holandii w pobliżu sali koncertowej odnaleziono hiszpańskiego vana, który był wypełniony butlami z gazem i pojemnikami z benzyną. Decyzję o zagrożeniu służbom holenderskim przekazali Hiszpanie. Policja jednak nie potwierdziła, że atak może mieć cokolwiek wspólnego z koncertem zespołu.