Wystąpienie Borysa Budki w Sejmie zostało przerwane przez wicemarszałka Ryszarda Terleckiego. Polityk tłumaczył, że lider Platformy Obywatelskiej przekroczył limit czasowy, jednak to nie przekonało Sławomira Nitrasa. Na nagraniu widać, że pomiędzy posłami doszło do sprzeczki.
Zaczęło się od wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego ws. luki VAT. Szef rząd nawiązał do dyskusji zapoczątkowanej materiałem „Superwizjera” TVN, która toczy się już od kilku dni. W jego ocenie za rządów Zjednoczonej Prawicy znacznie usprawniono i uszczelniono system VAT.
Morawicki podkreślał, że tylko w ciągu 2017 roku ściągalność VAT wzrosła o 30 mld złotych. Premier powołał się również na Komisję Europejską. – Dane KE sprzed kilku dni na temat stabilności finansów publicznych potwierdzają, że wśród 27 państw członkowskich Polska jest jedynym krajem, który we wszystkich parametrach ma pozytywne oceny – stwierdził.
Awantura o wystąpienie Borysa Budki. Wicemarszałek ostro do Nitrasa
Na wystąpienie szefa rządu zareagował Borys Budka. – Pan próbuje przykryć swoją nieudolność. Pan próbuje przykryć, że nie potraficie sformułować planu odbudowy, że 250 mld zł potrzebnych polskiej gospodarce, służbie zdrowia, samorządom, może przepłynąć wam przez ręce… – ogłosił.
W tej chwili jego wystąpienie zostało przerwane przez prowadzącego obrady Ryszarda Terleckiego. – Co to jest!? – krzyknął zdenerwowany Budka. – Jedna minuta – odpowiedział wicemarszałek Sejmu i nakazał posłowi zejście z mównicy.
Zachowanie polityka PiS wywołało oburzenie w szeregach PO. Z pomocą przewodniczącemu pośpieszył Sławomir Nitras. Dostrzegł to Terlecki. – Siadaj Nitras! – krzyknął. Jednak to nie powstrzymało polityka.
Z interwencją udał się również szef klubu KO Cezary Tomczyk. – Co on tu robi? – mówił Terlecki. – Jedną minutę ma. Panie Budka, nie dziwię się, że opozycja narzeka, że nie ma lidera – dodał.