Po wygranej z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski bielszczanki wyjechały do Rzeszowa, gdzie liczyły na kolejne zwycięstwo. Już przed meczem było jednak wiadomo, że o wygraną wcale nie będzie łatwo bowiem rywalem był Developres SkyRes Rzeszów, a więc drużyna, która w obecnym sezonie aspiruje do medalu Mistrzostw Polski. W porównaniu do wcześniejszych spotkań trener Tore Aleksandersen postanowił zmienić ustawienie wyjściowe, dzięki czemu od początku spotkania na boisku widzieliśmy na rozegraniu Julię Nowicką, a na przyjęciu Olivię Różański.
Pierwszy set rozpoczął się dla BKS PROFI CREDIT fatalnie. Rzeszowianki po wielu błędach bielskiego zespołu wyszły na prowadzenie 6:0 i jak się później okazało nie oddały tego prowadzenia do samego końca. Podopieczne trenera Tore Aleksandersena walczyły i udało im się nawet zniwelować przewagę gospodyń do czterech punktów (10:14), ale kilka chwil później Developres wrócił do ośmiopunktowego prowadzenia (21:13) i wkrótce potem zakończył seta 25:17.
W drugiej partii bielszczanki uspokoiły grę i popełniały już dużo mniej błędów. Do tego BKS PROFI CREDIT dorzucił kilka punktów blokiem, a gra się wyrównała. Dość szybko jednak bielski zespół wyszedł na prowadzenie 7:4 i utrzymywał je przez długi czas. Rzeszowianki po ataku Adeli Helić doprowadziły do remisu po 13, ale chwilę później przyjezdne znów zyskały dwa punkty przewagi (15:13). Do remisu po raz kolejny doprowadziła Helić (po 19), ale końcówka należała do zespołu z Bielska-Białej, który po autowym ataku Helić wygrał 25:22.
Czytaj także: Orlen Liga: Porazka bielszczanek w Bydgoszczy
Na początku trzeciego seta lepiej radziły sobie rzeszowianki, ale przy stanie 11:9 dla gospodyń trzema blokami popisała się Aleksandra Jagieło, a BKS PROFI CREDIT wyszedł na prowadzenie 14:11. Środkowa część tej partii zdecydowanie ułożyła się pod dyktando bielszczanek, które po dwóch asach serwisowych Katarzyny Koniecznej prowadziły 19:14, a chwilę później po bloku duetu Jagieło/Grant wygrały 25:20.
W czwartym secie niestety wszystko się posypało. Nie pomagali także sędziowie, którzy kilkoma decyzjami skrzywdzili bielski zespół. Nie obyło się więc bez kontrowersji i negatywnych emocji, które skutkowały czerwoną kartką dla Dominiki Sobolskiej i stratą punktu dla bielszczanek. O tym secie należy jedynie napisać, że się odbył i bielszczanki przegrały go 15:25.
Tiebreak zadecydował, który zespół wygrał to bardzo ciekawe spotkanie. Lepiej zaczęły siatkarki z Bielska-Białej (5:2), ale od tego momentu znów w bielskie szeregi wkradła się nerwowość. Rzeszowianki zdobyły sześć punktów z rzędu i wyszły na prowadzenie 8:5. Po chwili prowadziły już 12:6 i stało się jasne, że tylko cud da BKS PROFI CREDIT wygraną. Cudu nie było, a mecz zakończył się asem serwisowym Hawryły.
Najlepszą siatkarką meczu została wybrana Jelena Blagojević.
Developres SkyRes Rzeszów – BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała 3:2 (25:17, 22:25, 20:25, 25:15, 15:9)
MVP: Jelena Blagojević (Developres SkyRes)
Developres SkyRes: Hawryła, Blagojević, Kaczmar, Helić, Rousseaux, Żabińska, Sawicka (libero) oraz Gajewska, Andruszko, Żak, Kaczorowska, Ptak
BKS PROFI CREDIT: Jagieło, Nowicka, Konieczna, Różański, Grant, Sobolska, Lemańczyk (libero) oraz Mucha, Pleśnierowicz, Świrad