Wieża Eiffla przez około dwie godziny stała się celem szeroko zakrojonej policyjnej akcji. Mundurowi ewakuowali wszystkie osoby w pobliżu słynnego obiektu. Powodem akcji był anonimowy telefon z informacją o możliwym ataku bombowym. Na szczęście groźba okazała się fałszywa.
Rzeczniczka paryskiej policji w rozmowie z agencją Reutera zapewniła, że mundurowi dokładnie przeczesali całą budowlę. Potwierdziła, że na terenie symbolu stolicy Francji nie znaleziono ani śladu materiałów wybuchowych. Rzeczniczka poinformowała również, że wieża Eiffla jest ponownie udostępniona zwiedzającym ją turystom.
„Zadzwonił mężczyzna, krzyknął „Allahu Akbar” i powiedział, że zamierza „wysadzić wszystko w powietrze” na wieży Eiffla” – relacjonuje źródło policyjne cytowane przez AFP. Duże siły policyjne zabezpieczyły cały teren i przeprowadziły szeroko zakrojoną ewakuację. Po około dwóch godzinach akcję zakończono.
Obiektem zarządza firma SETE. W specjalnym komunikacie poinformowała, że wieża Eiffla jest już bezpieczna i jej zwiedzanie nie stwarza zagrożenia. Firma podkreśliła, że w bieżącym roku był to dopiero pierwszy fałszywy alarm bombowy.
Czytaj także: Spurek apeluje do Niemiec o zajęcie się Polską. „Muszą ponieść konsekwencje”
Źr. onet.pl; wmeritum.pl