Sylwia Spurek za pośrednictwem mediów społecznościowych zaapelowała do niemieckiej prezydencki w UE, aby ta zajęła się kwestią powiązania funduszy UE z praworządnością. Europosłanka wprost wskazała, że chodzi o ukaranie Polski i Węgier.
Spurek odniosła się na Twitterze do wypowiedzi Michaela Rotha, ministra do spraw europejskich, sprawujących w tym półroczu prezydencję Niemiec. Roth stwierdził, że nie ma podstaw do zakończenia stosowania procedury z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej w stosunku do Polski i Węgier.
„Na podstawie obszernego sprawozdania Komisji Europejskiej w sprawie sytuacji na Węgrzech i w Polsce odnotowaliśmy, że dalej nie ma warunków do tego, żeby zakończyć procedurę z artykułu 7, dlatego musi być ona kontynuowana” – powiedział na konferencji prasowej w Brukseli Roth.
Spurek: Muszą wreszcie ponieść konsekwencje”
Tymczasem Sylwia Spurek uważa najwyraźniej, że to zbyt mało. Za pośrednictwem Twittera oznajmiła, iż od niemieckiej prezydencki w UE oczekuje konkretnych i dalej idących działań. Przede wszystkim chodzi o powiązanie funduszy UE z kwestią praworządności.
„Oczekuję od prezydencji niemieckiej twardych konkretów dot. utworzenia mechanizmu powiązania funduszy UE z praworządnością. Same słowa i deklaracje niewiele znaczą. Rządy Polski i Węgier muszą wreszcie ponieść konsekwencje. Ile jeszcze mamy czekać?” – napisała na Twitterze Spurek.
Czytaj także: Budka odpowiada na pouczenia ze strony Tuska. „Tak samo postępował”
W sieci zawrzało. Wielu internautów uważa, że w ten sposób Spurek zwraca się przeciwko własnemu państwu.
Źr. twitter; tvn24.pl