Nie najlepiej zaczęły się przygotowania do sezonu PGE Skry Bełchatów dla Michała Winiarskiego. Przyjmujący znów nabawił się bowiem urazu pleców.
Do nieprzyjemnego incydentu doszło podczas towarzyskiego turnieju London Legacy Volleyball Cup. Bełchatowianie postanowili tam wystąpić, co jak się okazało, było złym rozwiązaniem dla Winiarskiego, który już w pierwszym meczu był zmuszony opuścić boisko z powodu urazu pleców. Nie wiadomo na razie, jak poważny jest to uraz. Więcej szczegółów będzie znanych po badaniach, jakie były reprezentant kraju przejdzie po powrocie do Polski.
Obecny stan siatkarza skomentował lekarz Skry – Wojciech Łucarz.
Czytaj także: Winiarski: Czuję się coraz lepiej
Jest to rodzaj przeciążenia odcinka lędźwiowego kręgosłupa, który niestety bardzo często występuje u wyczynowych graczy. We wtorek Michał przejdzie kontrolne badania i będziemy wiedzieć więcej, ale dziś nie można mówić o kontuzji czy poważnym urazie.
To już kolejny uraz „Winiara” na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy. Już podczas zeszłorocznych mistrzostw świata 31-latek uskarżał się na ból pleców, natomiast podczas ostatniego sezonu PlusLigi przyjmujący spędził więcej czasu w gabinetach lekarskich, aniżeli na boisku.