Nie ustaje fala krytyki pod adresem polskiej reprezentacji i selekcjonera Adama Nawałki. Dwie fatalne porażki, które kosztowały odpadnięcie z Mistrzostw Świata zawiodły nadzieje milionów Polaków. Głos w sprawie zabrał również Witold Bańka, minister sportu.
Trener polskiej reprezentacji, Adam Nawałka ma podpisany kontrakt do zakończenia Mistrzostw Świata. Odpadnięcie kadry z turnieju po koszmarnej grze postawiło pod wielkim znakiem zapytania przyszłość selekcjonera. Wielu ekspertów jest już pewnych, że to jego ostatnie chwile w reprezentacji.
Głos w sprawie zabrał sam Witold Bańka, minister sportu, który przedstawił jednoznaczną deklarację. „Decyzje podejmie PZPN i sam trener reprezentacji. Absolutnie nie chcę niczego podpowiadać czy sugerować. Jako minister trzymam się świętej zasady, że wszystkie kwestie szkoleniowe zależą wyłącznie od związków sportowych, ja nie ingeruję w to.” – mówił.
„Zresztą trener Nawałka to mądry człowiek i sam będzie wiedział, co ma zrobić” – powiedział minister sportu w programie „Kwadrans Polityczny” w TVP 1. Tymczasem Adam Nawałka pytany o ewentualną dymisję podczas dzisiejszej konferencji prasowej przyznał, że oddaje się do dyspozycji zarządowi PZPN. Nie ogłosił jednak jeszcze żadnej decyzji. Na to czas przyjdzie najpewniej po meczu z Japonią.
Czytaj także: Burza w sieci po wypowiedzi Zbigniewa Bońka. Prezes PZPN powiedział, że dziennikarze \"zaszczuli Nawałkę\
Bańka komentował również styl gry Polaków na Mundialu. „Mnie zaniepokoiło, już po przegranym meczu z Senegalem, że Polacy byli słabiej przygotowani fizycznie. Widać było, że sił starczyło im tylko na kilkanaście minut takiej twardej, męskiej walki, w końcówce prezentowali się zdecydowanie gorzej.” – ocenił.
Źródło: sportowefakty.wp.pl
Fot.: Youtube/Łączy nas piłka