Komunikaty informujące o zakażeniach koronawirusem to „terroryzm medialny” – uważa były wicepremier Włoch Matteo Salvini. Włoski polityk przyszedł na konferencję „negacjonistów Covid-19” bez maseczki.
Włochy należą do grona państw, które najbardziej odczuły koronawirusa w Europie. Restrykcje wdrożone przez władze kraju są w ostatnim czasie przedmiotem coraz ostrzejszej krytyki.
Rządową narrację na temat COVID-19 kwestionuje m.in. były wicepremier Włoch, lider Ligi Północnej, Matteo Salvini. Polityk wziął udział w konferencji pt. „Covid-19 we Włoszech, pomiędzy informacją naukową a prawami”.
Salvini o medialnym terroryzmie ws. koronawirusa
„Pozdrowienie łokciem to koniec gatunku ludzkiego” – stwierdził Salvini na wstępie swojego wystąpienia. Polityk, podobnie jak większość uczestników spotkania pojawił się na miejscu bez maseczki.
Salvini skrytykował serwisy medialne za narzucenie przesadnej narracji na temat wirusa. W jego ocenie jest to przykład „terroryzmu medialnego”. Co więcej, lider Ligi Północnej zasugerował, że polityka strachu może być wykorzystywana przez władze, dla ograniczania wolności opinii.
Andrea Bocelli: Czułem się upokorzony
Oprócz polityków na konferencji prasowej pojawił się słynny włoski tenor Andrea Bocelli, który przeszedł zakażenie koronawirusem. Artysta nie uważa się za osobę, która neguje istnienie COVID-19, określił swoją postawę, jako „poszukiwanie zdrowego rozsądku”.
W trakcie wystąpienia powiedział, że ograniczenia nałożone przez władze kraju dotknęły go. – Czułem się upokorzony i urażony z powodu zakazu wyjścia z domu. Przyznaję, że łamałem go. Opuszczałem dom w ostatnich miesiącach pomimo zakazów – oświadczył artysta.
Źródło: corriere.it