Kolejne gale KSW przynoszą za sobą nowe gwiazdy i coraz większe zainteresowanie. Nic więc dziwnego, że właściciele federacji snują ambitne plany na przyszłość. Między innymi o wejściu do klatki Anny Lewandowskiej mówił w wywiadzie dla magazynu „Forbes” Martin Lewandowski.
Za nami pełna emocji gala KSW 44 w Gdańsku. Kibice z całą pewnością zapamiętają ją przede wszystkim z porażek Mariusza Pudzianowskiego i Tomasza Oświecińskiego. W Gdańsku nie zabrakło fantastycznych walk i frekwencja jak zawsze dopisała, mimo że miłośnicy sportu w Polsce są teraz skupieni głównie na obserwowaniu piłkarskiej kadry przygotowującej się do Mistrzostw Świata.
W wywiadzie dla „Forbesa” współwłaściciel KSW, Martin Lewandowski, odnosił się do kwestii pozyskiwania znanych osób. Pytany był między innymi o możliwości przejścia do KSW znanych bokserów – Tomasza Adamka i Artura Szpilki. „Z Tomkiem sprawa jest prosta. Rozmawialiśmy o tym i nawet się nad tym zastanawiał. Wiedział, że zmiana dyscypliny wiązałaby się ze zdecydowaną przebudową życia zawodowego. Ostatecznie doszedł do wniosku, że tego nie czuje” – powiedział.
Sprawa Artura Szpilki wydaje się bardziej zawiła. „Z Arturem sytuacja jest bardziej skomplikowana. On chce najpierw odbudować się jako bokser. Stoczyć kilka kolejnych walk. Powiedział, że chce spróbować się w MMA, ale dopiero po zakończeniu kariery bokserskiej. Pytanie tylko, czy za te kilka lat Artur będzie atrakcyjny dla fanów MMA. Teraz na pewno by był” – dodał.
Anna Lewandowska w KSW?
Martin Lewandowski pytany był również o kwestię udziału Anny Lewandowskiej w walce KSW. Przy okazji zdradził, że Lewandowscy planują mieć drugie dziecko. „Temat jest otwarty, ale tutaj też mamy do czynienia z kilkuletnią perspektywą, ponieważ Ania i Robert planują drugie dziecko. Dlatego na razie nie przyzwyczajam się do tej myśli” – powiedział.
Zaznaczył jednocześnie, że Anna Lewandowska na pomysł walki w KSW zareagowała bardzo entuzjastycznie. „Nie podejmuję się szacowania. Ania bardzo entuzjastycznie zareagowała na pomysł występu w KSW, ale potem zaczęła analizować kalendarz swoich aktywności i plany… Może się okazać, że dopiero za pięć lat będzie gotowa dla nas zawalczyć. To naprawdę odległa perspektywa” – zaznaczył.
Czytaj także: Nawałka zabrał głos w sprawie wyjazdu Glika na mundial: „Czeka nas trudna decyzja”