Gdy Argentyna prowadziła już 2:0 z Polską, doszło do ciekawej sytuacji na boisku. Serwis tycsports.com zrekonstruował część rozmowy, jaką przy bocznej linii mieli prowadzić Leo Messi i selekcjoner Argentyny Lionel Scaloni. Wygląda na to, że dotyczyła ona Polaków.
W pierwszej połowie Polacy wytrzymali napór Argentyńczyków i nie stracili gola nawet pomimo rzutu karnego wykonywanego, do którego podszedł sam Leo Messi. Wojciech Szczęsny wykazał się jednak niesamowitymi umiejętnościami i obronił strzał genialnego Argentyńczyka.
Druga połowa rozpoczęła się jednak od trzęsienia ziemi, bo zawodnicy z Ameryki Południowej błyskawicznie zdobyli pierwszą bramkę. To ewidentnie ich uskrzydliło i niebawem podwyższyli wynik na 2:0. Tym samym w zasadzie zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie, bo polscy piłkarze nie byli w stanie w ogóle zagrozić ich bramce.
Czytaj także: Messi zabrał głos po meczu z Polską. Mówi o rozpoczęciu „innego mundialu”
W pewnym momencie doszło do ciekawej rozmowy, jaką przy bocznej linii przeprowadził Messi ze swoim selekcjonerem. „2-0, 2-0” – cytuje słowa Scaloniego portal tycsports.com, który na bieżąco obserwował wynik drugiego starcia w grupie C.
„Jeżeli strzelimy im jeszcze jedną bramkę, to zostaną wykluczeni” – mówił dalej selekcjoner Argentyny. „Nie chcą więcej, oni nie chcą więcej” – wykrzykiwał. Niestety nie wiemy, co dokładnie odpowiedział Messi. Jednak z obrazu dalszej gry wynika, że Argentyńczycy naprawdę mogli odpuścić, bo pomimo totalnej dominacji przestali stwarzać sytuacje bramkowe. Tylko jeden raz bramce zagroził Lautaro Martinez, ale gola nie zdobył.
Źr. radiozet.pl