Leo Messi rozmawiał z mediami po wygranej z Polską w ostatniej kolejce fazy grupowej mistrzostw świata w Katarze. Odniósł się m.in. do rzutu karnego, którego nie zdołał wykorzystać, bo doskonałą obroną popisał się stojący w polskiej bramce Wojciech Szczęsny.
Reprezentacja Argentyny pokonała 2:0 reprezentację Polski w decydującej kolejce fazy grupowej i zajęła pierwszą lokatę w grupie C. Pomimo przegranej, drugie miejsce zajmuje Polska, która w 1/8 finały zmierzy się z aktualnymi mistrzami świata, czyli Francją.
Messi odniósł się też do niewykorzystanego rzutu karnego. „Byłem zły po nietrafieniu rzutu karnego, ale drużyna wyszła z tego silniejsza. Wiedzieliśmy, że obraz meczu się zmieni po pierwszym strzelonym golu” – powiedział.
Czytaj także: Jaką przyszłość ma Michniewicz? Ujawnili nieznany zapis w jego umowie z PZPN
Argentyński gwiazdor ocenił, że dopiero teraz rozpocznie się zupełnie „inny” mundial. „Musimy pozostawać spokojni i iść mecz po meczu. Teraz zaczynają się inne mistrzostwa świata i mam nadzieję, że będziemy mogli kontynuować to, co robiliśmy przeciwko Polsce” – powiedział Messi.
W kolejnej fazie turnieju Argentyna zmierzy się z Australią. Messi apeluje, aby nie lekceważyć tego rywala. „To spotkanie będzie bardzo trudne i wyrównane. Każdy może pokonać każdego. Musimy przygotować się do tego starcia jak najlepiej to możliwe, jak zazwyczaj to robimy” – powiedział.
Źr. interia