Platforma Obywatelska domaga się stwierdzenia nieważności wyborów. – Nie wiem, dlaczego Rafał Trzaskowski tak szybko uznał zwycięstwo Andrzeja Dudy – powiedział Jerzy Borowczak. Poseł PO wyjaśnił również, jak postąpiłaby jego partia, gdyby Trzaskowskiemu udało się wygrać…
Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła Andrzeja Dudę zwycięzcą wyborów prezydenckich. Urzędującemu prezydentowi zdążył nawet pogratulować Rafał Trzaskowski. „Gratuluję wygranej Andrzejowi Dudzie. Oby ta kadencja była rzeczywiście inna” – napisał na Twitterze.
Jednak w ostatnich godzinach narracja środowiska Platformy Obywatelskiej zmieniła się diametralnie. Borys Budka zażądał publicznie stwierdzenia nieważności wyborów. Zapowiedział także złożenie protesty wyborczego. – Wybory były nieuczciwe i my upominamy się o elementarną przyzwoitość – powiedział w Sejmie.
W rozmowie z portalem wPolityce.pl sprawę skomentował Jerzy Borowczak z Platformy Obywatelskiej. – To PKW ogłasza, kto wygrał, a kto nie. Nie wiem, dlaczego Rafał Trzaskowski tak szybko uznał zwycięstwo Andrzeja Dudy. Nie znam szczegółów, siedzę w Gdańsku, ale uważam, że wybory nie były uczciwe – podkreślił polityk.
Borowczak ma największe zastrzeżenia do działań telewizji TVP. – Telewizja reżimowa była 100 proc. po drugiej stronie i to nie były demokratyczne wybory – ocenił.
Dziennikarz portalu zapytał wprost, jak zachowałaby się największa partia opozycyjna, gdyby jednak to Rafał Trzaskowski tryumfował. – Wtedy byśmy mówili, że mimo tych działań telewizji reżimowej, spółek Skarbu Państwa, udało się wygrać – dodał.
Źródło: wpolityce.pl