Policjanci z Gdańska zatrzymali 63-letniego mężczyznę. Jest to wykładowca akademicki, który miał przyjmować korzyści majątkowe w zamian za wydanie dyplomu ukończenia studiów. Od jednej z osób przyjął 2,5 tys. zł.
Funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem korupcji pracowali nad sprawą sprzedaży dyplomów ukończenia studiów. 19 sierpnia zatrzymali na gorącym uczynku 63-letniego mężczyznę. Wykładowca akademicki w zamian za 2,5 tys. zł przekazał świadectwo ukończenia studiów podyplomowych.
Czytaj także: Cejrowski o Błaszczaku: „Mógłby być ministrem ds. przedszkoli”
Co gorsza, wykładowca przekazał świadectwo ukończenia studiów osobie, która w ogóle w nich nie uczestniczyła. Ta o wszystkim poinformowała służby. Policjanci pracując nad sprawą dodatkowo zabezpieczyli w mieszkaniu mężczyzny kopie świadectw dojrzałości różnych osób, komputer oraz nośniki danych.
Wykładowca akademicki został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty przyjęcia korzyści majątkowej za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa.
Czytaj także: Metallica zagrała… „Sen o Warszawie” Czesława Niemena! [WIDEO]
Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Nieoficjalnie wiadomo, że ma posiadać tytuł profesora i pracować w Łodzi. W jego mieszkaniu znaleziono sporo innych dokumentów in blanco.
Źr. policja.pl; wp.pl