We wtorek podano wyniki sekcji zwłok Bartosza S., który zmarł po interwencji policji w Lubinie. Zastępca prokuratora okręgowego w Legnicy Arkadiusz Kulik poinformował, że na ich podstawie nie udało się jednoznacznie stwierdzić przyczyny zgonu mężczyzny.
Prokurator Kulik poinformował, że na ciele 34-latka „nie ujawniono żadnych zmian urazowych ani obrażeń na skutek wywierania nacisku czy przyduszania. Stwierdzono jedynie otarcia naskórka, mogące mieć związek z czynnościami obezwładniającymi”.
Czytaj także: Ratownik przedstawił swoją wersję ws. śmierci 34-latka w Lubinie. „Kto mówi prawdę?”
Sekcja zwłok 34-letniego Bartosza, która była zaplanowana na wtorek, odbyła się w poniedziałek. Prokurator Kulik dodał, że wyniki sekcji zwłok nie przyniosły odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną śmierci mężczyzny. Pojawiły się także rozbieżności na temat chwili zgonu.
Wyniki sekcji zwłok to za mało
Wyniki sekcji zwłok to nie koniec, bo zlecono inne badania, toksykologiczne na obecność alkoholu czy narkotyków i histopatologiczne. Śledczy zaznaczył, że jak dotąd nie ma żadnych dowodów świadczących o popełnieniu przestępstwa przez policjantów lub ratowników. „W związku z czym zabezpieczone zostały stosowne wycinki do tych badań i zlecono ich wykonanie” – powiedział Kulik.
Czytaj także: Lubin. 19-latek strzelał do policjantów!
Prokurator poinformował później, że sami złożyli wniosek do prokuratury nadrzędnej o ewentualne wyłączenie prokuratorów okręgu legnickiego z prowadzenia sprawy dot. Bartłomieja K. i przekazania materiałów do innej jednostki, celem ewentualnego uniknięcia zarzutów co do bezstronności w tej sprawie.
Źr. Polsat News