Groźny wypadek autobusu szkolnego w okolicy miejscowości Turek (woj. wielkopolskie). Pierwsze relacje wskazują, że pojazd został zepchnięty do rowu przez silny podmuch wiatru. Pięcioro dzieci jest rannych. Radio ZET informuje, że jedno z nich ma ucięte palce.
Do zdarzenia doszło przed godziną 9. pomiędzy miejscowościami Przykona a Kaczki Średnie (w okolicy m. Turek). Pierwsze relacje wskazują że autobus szkolny został zepchnięty z jezdni przez silny podmuch wiatru. Pojazd miał zjechać na pobocze, taranując po drodze młode drzewa.
Potwierdza to Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy poznańskiej Policji. – Poważny wypadek koło Turku, pomiędzy miejscowościami Przykona a Kaczki Średnie. Wiatr zepchnął autobus szkolny do rowu i na drzewo – informuje. Interweniował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Czytaj także: Tragedia w Wielkopolsce: 19-latek zabił swojego brata z powodu konsoli do gier
W autobusie znajdowało się ok. 20-25 osób. Pięcioro z nich odniosło obrażenia, jedna jest ciężko ranna. Radio ZET dowiedziało się, że jedno z poszkodowanych dzieci ma odcięte cztery palce. Pozostali ranni odnieśli jedynie niegroźne obrażenia, jednak trafili do szpitala na badania.
Lokalny portal turek.net.pl informuje, że na miejscu pracowała straż pożarna z PSP Turek oraz okoliczne OSP. Służby zabezpieczają miejsce zdarzenia. Policjanci ustalają okoliczności zdarzenia. 68-letni kierowca autobusu szkolnego relacjonuje, że stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na pobocze w drzewa. Badanie wykazało, że w momencie wypadku był trzeźwy.
Źródło: turek,net.pl, Radio ZET