Spięcie podczas sejmowej dyskusji nad projektem „Zatrzymaj aborcję”. Wystąpienie Grzegorza Brauna przerwała wicemarszałek Małgorzata Gosiewska. – Co to było? – zapytała posła Konfederacji.
Projekt „Zatrzymaj aborcję” został złożony w Sejmie jesienią 2017 roku. Jednak dopiero po ponad dwóch latach zajęli się nim posłowie. Dyskusja nad projektem nowelizacji odbywała się w burzliwej atmosferze.
Momentem kulminacyjnym było wystąpienie Grzegorza Brauna. Poseł Konfederacji tłumaczył, że człowiekowi nienarodzonemu przysługuje prawo do dziedziczenia. – A zatem, jeszcze nienarodzony, a już ma zdolność uczestniczenia w czynnościach prawnych. Ale Rzeczpospolita Polska nie gwarantuje mu prawa do życia – podkreślił.
Następnie polityk zwrócił się do Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. – Szanowne panie. Kiedy was tak słucham, jestem tylko człowiekiem, nachodzi mnie ochota, żeby jakoś tak zrobić żebyście zniknęły. Ale nigdy w życiu nie głosowałbym za tym, żeby was odessać jakimś dużym odkurzaczem, albo żywcem poćwiartować, albo też udusić.. – mówił.
W tym momencie interweniowała wicemarszałek Małgorzata Gosiewska, która wyłączyła mikrofon. – Panie pośle, przerywam to! – powiedziała. – Co to było – zapytał zdziwiony polityk Konfederacji. – No właśnie, co to było, panie pośle! – odpowiedziała wzburzona Gosiewska.
Dyskusja pomiędzy politykami toczyła się jeszcze przez chwilę. Wicemarszałek przywołała Grzegorza Brauna do porządku. Poseł Konfederacji w odpowiedzi chciał zgłosić wniosek formalny, jednak Gosiewska poprosiła, aby zrobił to w formie pisemnej.
Źródło: sejm.gov.pl, Facebook