Projekt „Zatrzymaj aborcję”, który w ostatnich dniach budzi w Polsce ogromne emocje, trafił do Sejmu. W imieniu klubu PiS na mównicy sejmowej wypowiadał się na jego temat poseł Bolesław Piecha. Czy projekt będzie dalej procedowany?
Pod projektem „Zatrzymaj aborcję” podpisało się prawie 800 tysięcy osób. Teraz trafił on do Sejmu, głosowanie nad nim ma odbyć się w czwartek, w bloku głosowań, który rozpocznie się o godzinie 13:00. Projekt zakłada wykreślenie tzw. przesłanki eugenicznej z obecnego prawa aborcyjnego. To przesłanka umożliwiająca wykonanie zabiegu usunięcia ciąży w przypadku wykrycia wady wrodzonej płodu.
Wiele osób przypuszcza, że Prawo i Sprawiedliwość nie zdecyduje się na procedowanie ustawy przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. Projekt mógłby znów trafić do tzw. sejmowej „zamrażarki”. Warto przypomnieć, że był on procedowany już w poprzedniej kadencji Sejmu, jednak wówczas przeszedł pierwsze czytanie, a następnie utknął w sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, a następnie w jednej z podkomisji.
Poseł PiS: „Trzeba pewne rzeczy rozstrzygać”
Czy teraz będzie inaczej? Na mównicy sejmowej głos w sprawie projektu zabrał poseł PiS Bolesław Piecha. „Chciałbym podziękować, bo niełatwo jest zmobilizować przez inicjatywę zebranie prawie 800 tysięcy podpisów. To nie jest łatwa sprawa i w związku z tym, że ci obywatele nie mają prawa żyć, wyrażać swoich poglądów, mieszkać i wyrażać swoich opinii w Polsce. To są obywatele polscy i podpisali. Pewnie podkreślili to swoim adresem, pewnie również napisali PESEL, co w dobie RODO nie jest takie proste. W związku z tym to zasługuje na uznanie” – powiedział.
Poseł zaapelował, by tym razem kwestia tzw. przesłanki eugenicznej została rozstrzygnięta. „Ja nie mam oczywiście jakichś specjalnych pretensji, że są osoby, które się za tą zasadą nie opowiadają, ale od tego jest debata, od tego jest dyskusja. Sądzę, że w związku z tym, że mamy tu takie, według mnie nieprecyzyjne dane, w imieniu klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, pragnę ten projekt skierować do komisji i prywatnie życzę sobie, żeby tym razem komisja nie była słynną sejmową „zamrażarką”. Trzeba pewne rzeczy rozstrzygać” – stwierdził.
Czytaj także: Bosak domaga się debaty wyborczej. „Bez niej to będzie jakaś ustawka”
Źr.: Sejm RP