Wołodymyr Zełenski odniósł się do pojawiających się spekulacji, jakoby Ukraina miała oddać część swojego terytorium. Chodzi rzecz jasna o negocjacje pokojowe z Rosją.
Od jakiegoś czasu mówi się, że zachodni politycy prowadzą negocjacje z Rosją ws. zakończenia wojny na Ukrainie lub chociażby zawieszenia broni. Tajemnicą poliszynela jest, że kompromis, jeśli do niego dojdzie, z pewnością będzie „zgniły”.
Niedawno pojawiły się spekulacje, że Ukraina, czy tego chce czy nie, może zostać zmuszona do oddania część swojego terytorium na rzecz Rosji. Pytanie dotyczące tych sugestii zadano Wołodymyrowi Zełenskiemu. Prezydent Ukrainy odpowiedział bez ogródek.
Zełenski przyznał, że Ukraina nie prowadzi rozmów, w ramach których negocjowana byłaby utrata część terytorium. Ukraiński prezydent nie bawił się jednak w dyplomację w kontekście zachodnich polityków. Stwierdził bowiem, że niektórzy faktycznie mogą mieć takie myśli.
– Uważam jednak, że te medialne wrzutki nie są przypadkowe. Najwyraźniej niektórzy partnerzy mogą mieć takie myśli. Dlatego nie rozmawiają ze mną bezpośrednio w tych kwestiach, ale poprzez media oczywiście sprawdzają. Myślę, że tutaj wszystko zależy od społeczeństwa Ukrainy – powiedział.