Prezydent Andrzej Duda już niejednokrotnie udowodnił, że potrafi rozluźnić atmosferę drobnym żartem. Nie inaczej było i tym razem, gdy uczestniczył w obchodach 200-lecia jednego z liceów.
Prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką objęli patronat nad obchodami 200-lecia I Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Jana Długosza w Nowym Sączu. Para prezydencka brała udział w uroczystych obchodach tego wydarzenia.
Podczas uroczystości o swoich doświadczeniach pedagogicznych mówiła Pierwsza Dama, Agata Kornhauser-Duda. Ona sama miała okazję przez wiele lat nauczać języka niemieckiego w szkole z 400-letnią tradycją. Działalność pedagogiczną musiała zawiesić po tym, jak Andrzej Duda został wybrany na urząd prezydenta.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Gdy Agata Kornhauser-Duda mówiła o swojej długoletniej praktyce pedagogicznej, na drobny żart pozwolił sobie prezydent Andrzej Duda. – Żeby była pełna jasność: nie pracowała tam, kiedy ja tam chodziłem – powiedział.
Tym samym prezydent wbił „szpilę” francuskiej parze prezydenckiej – Emmanuelowi i Brigitte Macron. Jak powszechnie wiadomo, między nimi jest bardzo duża różnica wieku, a sam Macron był uczniem swojej obecnej małżonki i jednocześnie Pierwszej Damy. Bridgitte Macron, a wówczas Bridgitte Trogneux była mężatką i miała trójkę dzieci. Co ciekawe, jedno z jej dzieci chodziło do klasy z obecnym prezydentem Francji.
Taki humor lubię ? pic.twitter.com/1H52qewKC0
— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) 2 marca 2018
Czytaj także: Dzięba: Trzaskowski zażywał kokainę w mojej obecności