Europosłanka Konfederacji, Ewa Zajączkowska-Hernik, została odwołana z funkcji prezeski podwarszawskiego okręgu Nowej Nadziei, a jej dalsze losy w partii pozostają niejasne.
Polityk poinformowała o tym w mediach społecznościowych, zaznaczając, że decyzję podjął lider ugrupowania, Sławomir Mentzen. Zajączkowska-Hernik podziękowała współpracownikom i podkreśliła wartość zdobytego doświadczenia.
– To było dla mnie niezwykle cenne doświadczenie polityczne! Bardzo się cieszę, że okręg udało się zintegrować i postawić na nogi. Jest w nim mnóstwo wartościowych, pracowitych i oddanych Polsce osób – napisała na platformie X.
Dziś, decyzją prezesa partii Nowa Nadzieja, przestałam pełnić funkcję prezesa okręgu podwarszawskiego. To było dla mnie niezwykle cenne doświadczenie polityczne! Bardzo się cieszę, że okręg udało się zintegrować i postawić na nogi. Jest w nim mnóstwo wartościowych, pracowitych i… pic.twitter.com/mKaBJCLYVO
— Ewa Zajączkowska-Hernik (@EwaZajaczkowska) December 22, 2025
W ostatnich tygodniach pojawiały się spekulacje o możliwym przejściu europosłanki do ugrupowania Grzegorza Brauna. Jak donosi Onet, Zajączkowska-Hernik sama podsyca te plotki, wykonując pozytywne gesty wobec lidera Konfederacji Korony Polskiej, m.in. zapraszając go do rozmowy na swoim kanale YouTube.
– Zamierzam zaangażować się w pracę dla Was jeszcze mocniej i wejść na kolejny, nowy poziom politycznej działalności. Jestem pewna, że nadchodzący rok będzie wyjątkowy i przełomowy! Musimy wspólnie zrobić mocny rozbieg przed wyborami parlamentarnymi w 2027 r., które będą kluczowe dla przyszłości Polski! – napisała Zajączkowska-Hernik.
Zarówno Braun, jak i jego potencjalny koalicjant Janusz Korwin-Mikke wypowiadają się o niej w pozytywnym tonie. Mimo spekulacji dotyczących ewentualnego transferu, wciąż nie wiadomo, co było powodem jej odwołania z funkcji prezeski podwarszawskiego okręgu Nowej Nadziei.






