Jak co roku z okazji Dnia Dziecka w budynku parlamentu przy ul. Wiejskiej organizowane jest specjalne posiedzenie Sejmu Dzieci i Młodzieży. Tego dnia na mównicy zamiast zawodowych posłów pojawiają się młodzi obywatele, którzy mają okazję wypowiedzieć się nt. politycznej rzeczywistości. Portal wPolityce.pl opublikował na swoich łamach tekst, w którym sugeruje, iż posłanka PO, Joanna Augustynowska, chciała doprowadzić do przerwania wydarzenia.
Jeden z młodzieżowych marszałków Sejmu poinformował mnie o nocnych telefonach jednej z posłanek opozycji, która w jakiś sposób chciała wymusić nimi przebieg obrad. Spotkałem się z tą osobą i powiedziała mi, że taki telefon odebrała o 22.40 – mówi w rozmowie z wPolityce.pl, Andrzej Grzegrzółka z Centrum Informacyjnego Sejmu.
Portal wPolityce.pl podaje, że wspomnianą posłanką miała być Joanna Augustynowska, dziś PO, a jeszcze całkiem niedawno Nowoczesna. To ona miała dzwonić w środę przed godziną 23:00 do Małgorzaty Kuśmierczyk, młodzieżowej marszałek Sejmu. Zdaniem redaktorów portalu, miała próbować wpłynąć na nią i zasugerować, by przerwała obrady Sejmu Dzieci i Młodzieży.
Czytaj także: Spięcie ekipy TVP z przedstawicielami Senatu. Marszałek Grodzki zażądał przeprosin
Na tym spraw się nie zakończyła. Dziennikarze portalu wPolityce.pl zwrócili się do posłanki o komentarz do zaistniałej sytuacji. Ta jednak nie chciała nic wyjaśniać i… próbowała zabronić dziennikarzom opisywania tej sprawy. Ja w ogóle nie wiem z jakiego powodu wymyślacie takie bzdury i absolutnie nie zgadzam się, żeby państwo w jakikolwiek sposób komentowali tę sytuację! – stwierdziła.
Jak wynika z relacji portalu, gdy posłanka Augustynowska usłyszała pytanie o nocny telefon do młodej marszałek Sejmu Dzieci i Młodzieży, miała wyraźnie się zdenerwować. Do widzenia panu, żegnam! – rzuciła i odłożyła telefon.
Co więcej, jeszcze rano pojawiały się informacje w mediach o tym, że politycy PO prawdopodobnie planują przerwanie obrad Sejmu Dzieci i Młodzieży. Radio Wnet informowało, że dzieciom były rozdawane gwizdki i transparenty. W sprawę zamieszana miała być właśnie posłanka Augustynowska.
PO będzie próbowała zakłócić sejm dzieci i młodzieży. Wczoraj poseł PO Joanna Augustynowska rozdawała dzieciom gwizdki i transparenty. pic.twitter.com/8VYNkoLZyl
— RadioWNET (@RadioWNET) 1 czerwca 2017
Źródło: wpolityce.pl
Fot. Wikimedia/ Jskrab