Wiele wskazuje na to, że Adam Nawałka jednak nie podejmie pracy w Legii Warszawa. Zwiastował to „Super Express”, który podawał, iż były selekcjoner niemal na pewno zwiąże się z „Wojskowymi”. Innego zdania są dziennikarze „Przeglądu Sportowego”.
„Po tym jak Legia Warszawa odpadła z eliminacji Ligii Mistrzów ze Spartakiem Trnawa posadę stracił Dean Klafurić. Jednym z kandydatów do objęcia stanowiska był Adam Nawałka, ale w środę odmówił przejęcia klubu” – informuje „PS”.
Dziennikarze największego dziennika sportowego w Polsce podają, że Nawałka był w kontakcie z Legią, jednak zdecydował, iż „na tę chwilę to nie jest najlepszy czas na objęcie przez niego stołecznej drużyny”.
Czytaj także: \"SE\" podał, że Nawałka w środę podpisze kontrakt z Legią. Dziennikarz ujawnia, że istnieje pewien problem
„Nawałka wolałby przepracować okres przygotowawczy, mieć czas na poukładanie po swojemu drużyny. Teraz to niemożliwe. Na razie woli łapać oddech i czekać na inne propozycje” – czytamy.
„PS” informuje, że po koszu od Nawałki, Legia rozważa trzy kandydatury. Są to: Leszek Ojrzyński, były opiekun m.in. Korony Kielce oraz Arki Gdynia oraz dwaj trenerzy zagraniczni. Jeden z nich pozostaje „wolnym strzelcem” i można go zatrudnić w każdej chwili, zaś drugi jest związany umową z klubem, jednak wyraził chęć objęcia stanowiska trenera „Wojskowych”.
Tymczasowym szkoleniowcem Legii został Aleksandar Vuković. Władze klubu dają sobie dwa tygodnie na znalezienie następcy zwolnionego w środę Deana Klafuricia.
Nawałka chciał pełnię władzy
O tym, że praca Nawałki w Legii nie jest przesądzona mówił kilka dni temu na antenie Polsat Sport Roman Kołtoń. Dziennikarz przyznawał, że były selekcjoner zażądał gigantycznej pensji oraz pełni władzy w klubie.
„Nawałka chciałby dyktować swoje warunki, na bardzo różnym poziomie. Te warunki chciałby dyktować, jeśli chodzi o płace i finanse. To niewątpliwie najdroższy polski trener i jego kontrakt byłby dla Legii sporym obciążeniem” – powiedział Kołtoń.
„Chciałby mieć też swój sztab, swoich zaufanych ludzi, może nie tylu co w reprezentacji, chciałby ułożyć stanowiska w klubie po swojemu. Chce całej władzy w takim klubie, jak w Górniku Zabrze. Chciałby odpowiadać za całą politykę transferową i personalną. Stąd jest ogromny problem z jego zatrudnieniem” – dodał.