Radosław Sikorski skomentował okoliczności zatrzymania Romana Giertycha przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. – Mam oczywiste skojarzenia z przeszukaniem domu pani minister Barbary Blidy – powiedział eurodeputowany na Facebooku. W pewnym momencie zwrócił się bezpośrednio do wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego i ministra Zbigniewa Ziobro.
W czwartek po południu doszło do zatrzymania mecenasa Romana Giertycha. Funkcjonariusze CBA przeprowadzili przeszukania w domu prawnika w Józefowie i w jego kancelarii na Nowym Świecie w Warszawie.
Córka mecenasa – Maria Giertych – poinformowała wieczorem o problemach zdrowotnych Romana Giertycha. „Tata trafił do szpitala po tym jak zemdlał w obecności funkcjonariusza CBA w łazience” – napisała. „Wcześniej czuł się dobrze i mówił, że po jego odpowiedzi ‚nie’ na pytanie funkcjonariuszy o to czy ma myśli samobójcze wybuchli oni śmiechem” – dodała.
Prawnik trafił do szpitala. Z nieoficjalnych informacji portalu Onet.pl wynika, że Giertych przeszedł badania. Lekarze określili jego stan, jako dobry, niezagrażający życiu. W czwartek wieczorem informacje te potwierdził rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. – Stan adwokata Romana Giertycha, który zemdlał podczas przeszukiwań CBA w jego domu w Józefowie, jest dobry – oświadczył.
Okoliczności zatrzymania mecenasa zaniepokoiły Radosława Sikorskiego. – To szokująca informacja, że mój adwokat i przyjaciel zasłabł i nieprzytomny został zabrany do szpitala podczas przeszukania przez CBA – powiedział na Facebooku.
Eurodeputowany przyznał, że sytuacja przywodzi na myśl tragiczne okoliczności przeszukania domu minister Barbary Blidy. – Panie Kaczyński, panie Ziobro, daliście polecenie tej pokazówki. Jesteście osobiście odpowiedzialni za zdrowie i życie Romana Giertycha – wyznał.
Źródło: TVN24, Facebook