Policjantom udało się zatrzymać 39-letniego mężczyznę podejrzanego o przygotowanie bomby, która wczoraj wieczorem eksplodowała w jednym z mieszkań w Łodzi. Podejrzany został zatrzymany jeszcze wczoraj wieczorem. Noc spędził w areszcie.
Przypomnijmy, funkcjonariusze zostali zawiadomieni, że potrzebna jest pomoc dla 62-letniej kobiety, która najprawdopodobniej zasłabła i upadła. Policję wezwała jedna z sąsiadek. Na miejscu pojawiła się również Straż Pożarna. Strażacy weszli przez okno i otworzyli drzwi.
Jeden z policjantów podniósł kasetkę, w której miał znajdować się dowód osobisty kobiety. Jednak gdy tylko spróbował ją otworzyć, doszło do silnej eksplozji. Według niepotwierdzonych informacji policjant stracił palce u ręki. Ranna w nogi została również obecna na miejscu policjantka i strażak, który doznał poparzeń twarzy.
Czytaj także: Łódź: Eksplozja bomby! Ranni funkcjonariusze
Policjantom jeszcze wczoraj wieczorem udało się schwytać 39-letniego mężczyznę, który jest podejrzewany o przygotowanie bomby domowej roboty. Może mu grozić nawet do 10 lat więzienia, jeśli usłyszy zarzut narażenia na utratę zdrowia i życia. Do tej pory był niekarany.
Źródło: wmeritum.pl; rmf24.pl
Fot.: Flickr/Piotr Drabik