Zbrodnia w Chodzieży wstrząsnęła Polską. Sprawca zamordował nożem swoich rodziców oraz żonę i synka. Na końcu sam odebrał sobie życie. Najnowsze ustalenia śledczych wskazują, że jego żona zginęła wiele godzin, lub nawet dni później, niż rodzice.
Śledczy prowadzący sprawę poinformowali o wstępnych ustaleniach wskazujących, że dwie z ofiar – rodzice Krzysztofa A. – zostały zamordowane kilka godzin, a być może nawet kilka dni wcześniej niż żona mężczyzny Marta A. oraz ich czteromiesięczny syn Staś. „Wiele wskazuje na to, że przed śmiercią Marta A. cierpiała katusze” – pisze „Fakt”.
„Mówimy o co najmniej kilku godzinach, a być może nawet dniach” – powiedział w rozmowie z „Faktem” prok. Łukasz Wawrzyniak z prokuratury okręgowej w Poznaniu. Dodał, że przedmiotem ustaleń jest obecnie m.in. to, kiedy i gdzie konkretni domownicy byli widziani po raz ostatni.
Zaraz po tym, jak zbrodnia w Chodzieży ujrzała światło dzienne, media informowały, że ciało żony zabójcy było skrępowane, a usta zaklejone. Może to potwierdzać wersję o tym, że żyła jeszcze przez dłuższy czas po tym, jak Krzysztof A. zabił rodziców.
Przeczytaj również:
- Nastolatkowie próbowali porwać dziecko z przedszkola
- To zrobi Tusk jeśli wygra wybory. „W ciągu 48 godzin”
- Tajemniczy obiekt spadł pod Bydgoszczą! Wiadomo, czym jest
Źr. Radio ZET