W związku z pandemią koronawirusa resort środowiska zakazał wstępu do lasów i Parków Narodowych. Wiele osób udawało się tam na wypoczynek, łamiąc obostrzenia. W dość osobliwy sposób odniósł się do sprawy Bogdan Zdrojewski, były minister w rządzie PO-PSL.
„Niestety ostatnie dni pokazują, że mimo próśb i apeli, wciąż dużo osób wykorzystuje czas odizolowania na pikniki i towarzyskie spotkania, m.in. na terenach zarządzanych przez Lasy Państwowe.” – poinformował resort. Tym właśnie ministerstwo uzasadniło decyzję o zakazie wstępu do lasów i parków narodowych. Zakaz wstępu będzie egzekwowany przez Straż Leśną i Straż Parków Narodowych.
Czytaj także: Korwin-Mikke: „Idioci, mordujecie gospodarkę” [WIDEO]
Decyzja wywołała wiele komentarzy i kontrowersji. Chyba najbardziej niecodziennym wpisem popisał się Bogdan Zdrojewski. Były minister w koalicyjnym rządzie PO-PSL zasugerował, że w ten sposób PiS chce się zabezpieczyć przed… powstaniem leśnej partyzantki antyrządowej.
„Zakaz wstępu do lasów jest naturalnym odruchem władzy wobec możliwości powstania sił oporu w postaci partyzantki! Jest tylko jeden problem: czy ten rząd to okupant?!” – napisał Zdrojewski, czym wywołał falę zażenowania wśród internautów i publicystów.
Źr. dorzeczy.pl; twitter