Wołodymyr Zełenski za pomocą wideokonferencji wygłosił przemówienie przed parlamentem Szwecji. Prezydent Ukrainy dziękował za dotychczasowe wsparcie i prosił o więcej. Jednocześnie ostrzegł Szwedów, że również oni mogą stać się celem rosyjskiej agresji.
Zełenski wystąpił przed szwedzkim parlamentem dokładnie w miesiąc od rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę. „To mroczny okres, niespotykany od II wojny światowej. Lista zmarłych liczy tysiące” – mówił prezydent Ukrainy.
Czytaj także: Kreml udostępnił nagranie bez dźwięku. Na nim… Szojgu [WIDEO]
Zełenski podziękował Szwecji za dotychczas udzieloną pomoc Ukrainie walczącej z rosyjskimi najeźdźcami. Prezydent podkreślił, że Szwecja „jako jedna z pierwszych udzieliła pomocy Ukrainie”.
„Wiem, że to była wasza historyczna decyzja. Jestem wdzięczny, że Szwecja wspiera sankcje. Kolejne muszą być zatwierdzane każdego tygodnia. Żaden statek z ropą nie może być przyjmowany” – przekonywał Zełenski.
Jednocześnie prezydent Ukrainy ostrzegł zarówno Szwecję, jak i inne państwa. „Rosja przystąpiła do ataku na Ukrainę i nie planuje na tym skończyć” – mówił Zełenski. „Wy, Szwedzi, także jesteście zagrożeni. W rosyjskich mediach pojawiały się informacje o planach zajęcia Gotlandii, a jeśli Rosja zajmie Bałtyk, oznaczać to będzie ograniczenie wolności w Europie” – mówił.
Czytaj także: Rzecznik Kremla skomentował zniknięcie Szojgu. Co się dzieje z szefem rosyjskiego MON?
Przekonywał, że w Rosji toczy się debata, jak opanować Gotlandię. Rosja potrzebuje tej wyspy, aby zbudować tam bazę militarną. Ta następnie posłużyłaby do inwazji na państwa bałtyckie.
Źr. RMF FM