Rafał Ziemkiewicz w bardzo ostrych słowach skomentował na Twitterze kolejną serię nieporozumień w stosunkach polsko-izraelskich. Publicysta sugeruje, że rzekome „nieporozumienia” są w istocie elementem jakiegoś rodzaju strategii.
Burza wybuchła po tym jak „Jerusalem Post” podał, że Benjamin Netanjahu miał stwierdzić, że „naród polski pomagał Niemcom mordować Żydów”. Szybko pojawiło się jednak oświadczenie ambasador Izraela, Anny Azari, w którym zdementowano te informacje. Azari przekonuje, że premier nie użył takiego sformułowania.
Sprawa wywołała prawdziwą lawinę komentarzy. Ambasador Izraela została nawet wezwana do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aby odebrać specjalną notę protestacyjną.
Czytaj także: Ambasador Izraela pilnie wezwana do polskiego MSZ!
W bardzo mocnym tonie sytuację skomentował na Twitterze Rafał Ziemkiewicz. „Na cały świat, dla milionów, idzie z rekomendacją jednego z głównych izraelskich mediów kolejny tekst o „współpracy narodu polskiego w holokauście”.” – brzmi pierwsza część wpisu znanego publicysty.
W drugiej części można natomiast dopatrzeć się sugestii, jakoby cała sprawa była „wyreżyserowana” przez stronę izraelską. „W wąskim, polskim obiegu pojawia się zapewnienie pani ambasador, że „Bibi” tak nie powiedział.” – dodaje Ziemkiewicz. „I tak się polaczków robi w ciul.” – podsumował gorzko publicysta.
Źr. dorzeczy.pl; twitter; wmeritum.pl