Ameryka musi być lepsza i wierzę, że może być lepsza – mówił prezydent Joe Biden, podczas swojego pierwszego wystąpienia po zaprzysiężeniu. Publicysta Rafał Ziemkiewicz przyznaje, że przemówienie wywarło na nim wrażenie….
Joe Biden złożył przysięgę przed Kapitolem i został oficjalnie 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych. W swoim pierwszym wystąpieniu amerykański przywódca położył nacisk na rolę demokracji i potrzebę odbudowania jedności w społeczeństwie USA.
– Dziś obserwujemy triumf nie człowieka, lecz triumf demokracji. Znów się nauczyliśmy, że demokracja jest cenna. I znów udało jej się zwyciężyć – ogłosił. – Wszyscy musimy być zjednoczeni. (…) Zacznijmy od słuchania i obserwowania siebie z należnym szacunkiem – tłumaczył.
Publicyści komentują wystąpienie Joe Bidena. Rafał Ziemkiewicz zaskakuje: Bardzo dobre
Wystąpienie nowego prezydenta USA wzbudziło zachwyt u wielu komentatorów polityki w Polsce. „Prezydenckie przemówienie we wszystkich znaczeniach tych słów” – zauważył Maciej Czarnecki z „Gazety Wyborczej”. „Jeśli ktoś nie oglądał, polecam przemówienie Joe Bidena. Świat właśnie przed chwilą stał się bardziej przyzwoity” – ocenił Janusz Schwertner z Onet.pl.
Tego entuzjazmu nie podziela z pewnością Wojciech Wybranowski. „Całkiem bez ikry to przemówienie Bidena. Wymęczone. Smętne. Bez energii. To nie było przemówienie lidera, który ma prowadzić Stany przez kolejne 4 lata” – napisał publicysta.
Przemówienie inauguracyjne Bidena takie bardzo w stylu Szymona Hołowni ?
— Marcin Makowski (@makowski_m) January 20, 2021
Pewnym zaskoczeniem może być opinia Rafała Ziemkiewicza, który określił wystąpienie Bidena, jako „bardzo dobre”. „B. dobre przemówienie Bidena, ale w 100% życzeniowe, nie z tej epoki, nijak się mające do USA dziś i jego prezydentury (a już trochę o niej wiadomo z nominacji i pierwszych zapowiedzi)” – napisał. „A ten zastępczy triumf naszych salonów nad PiS – po prostu śmieszny” – dodał.