W województwie zachodniopomorskim interwencja policjantów zakończyła się tragicznie. Po użyciu przez funkcjonariuszy paralizatora, zmarł zatrzymany mężczyzna. Minister spraw wewnętrznych już zlecił przeprowadzenie kontroli mającej na celu wyjaśnienie okoliczności dramatu.
Do zdarzenia doszło w czwartek ok. godz. 22 w Przecławiu w województwie zachodniopomorskim. Patrol policji chciał wylegitymować mężczyznę siedzącego na przystanku autobusowym. Zdaniem funkcjonariuszy, wyglądał na pijanego.
Według relacji policjantów, 30-letni mężczyzna nie chciał okazać dokumentów tożsamości i stał się bardzo agresywny. Miał zaatakować policjantów i ich kopać. Funkcjonariusze postanowili więc go obezwładnić przy użyciu paralizatora.
Obezwładnionego mężczyzna wsadzono do radiowozu. W pojeździe zaczął jednak słabnąć. Policjanci wezwali więc karetkę. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie około godz. 4.40 następnego dnia zmarł. – informuje ministerstwo spraw wewnętrznych.
Czytaj także: Policjant zastrzelił 21-latka. Ojciec ofiary zabrał głos
Reakcja ministerstwa
Specjalne oświadczenie w tej sprawie wydał minister Joachim Brudziński. W związku z interwencją funkcjonariuszy Policji w Przecławiu w województwie Zachodniopomorskim minister Joachim Brudziński zlecił przeprowadzenie kontroli. – czytamy w komunikacie MSWiA.
Wyjaśnieniem sprawy zajmuje się Biuro Nadzoru Wewnętrznego MSWiA.
Źródło: rmf24.pl; wp.pl
Fot.: policja.pl