Zmarł Japończyk Masazo Nonaka, który w kwietniu ubiegłego roku otrzymał certyfikat Księgi Rekordów Guinessa. Najstarszy mężczyzna świata w chwili śmierci miał 113 lat.
Masazo Nonaka całe życie spędził na japońskiej wyspie Hokkaido. Urodził się 25 lipca 1905 roku.
Dziennikarze w wywiadach niejednokrotnie pytali go o receptę na tak długie życie. Sam przekonywał, że nie jest to skomplikowane, bo kluczem są kąpiele w gorących źródłach i… jedzenie słodyczy.
Czytaj także: Ludwik Zamenhof - twórca języka esperanto!
Czytaj także: Małysz komentuje konkurs w Zakopanem. „Byłem w szoku”
Jego córka jest jednak innego zdania. Kobieta przekonuje, że jej ojciec zdołał dożyć tak sędziwego wieku z innych powodów, bo całe unikał stresów i żył w spokoju.
W kwietniu 2018 r. wręczyli Japończykowi certyfikat Księgi Rekordów Guinnessa jako najstarszy mężczyzna świata. Nonaka miał wtedy dokładnie 112 lat i 259 dni.
Japoński nadawca publiczny, telewizja NHK podaje, że mężczyzna zmarł w niedzielę z przyczyn naturalnych. Jeszcze dzień wcześniej spędził czas z rodziną i zdawał się być w dobrej formie.
Czytaj także: Zwłoki w kontenerze Caritas. Tajemnicza śmierć mężczyzny
Źr. wprost.pl