Makabrycznego odkrycia dokonał grzybiarz spacerujący po lesie w Pustkowie-Osiedlu na Podkarpaciu. W pewnym momencie mężczyzna znalazł głowę człowieka.
O makabrycznej sprawie poinformowało Radio ZET. Mieszkaniec powiaty dębickiego udał się na przechadzkę do lasu. Szukał grzybów, ale zamiast nich natrafił na wstrząsające znalezisko. Na ziemi znalazł głowę człowieka. Była pozbawiona reszty ciała.
Czytaj także: Kamil Glik: „Sędzia myślał, że doszło do ataku”
Czytaj także: Zaatakował księdza nożem. Sprawca to były zakonnik!
Mężczyzna, który znalazł głowę natychmiast wezwał policję. Mundurowi szybko zidentyfikowali ofiarę. Okazało się, że głowa należy do zaginionego 11 maja tego roku Adama W.
Po dwóch tygodniach poszukiwań zaginionego znaleziono jego bezgłowe ciało przy ścieżce prowadzącej do Brzeźnicy. Ciało zidentyfikowała rodzina zmarłego. Ten miał zresztą przy sobie dokumenty.
Czytaj także: Polska-Izrael. Kibic wbiegł na murawę. Poważne konsekwencje
Nie jest do końca jasne, dlaczego mężczyzna znalazł głowę człowieka dopiero teraz. Wiele wskazuje jednak na to, że dzikie zwierzęta rozczłonkowały ciało 62-latka. Prokuratura ustaliła, że zmarły cierpiał na padaczkę, więc mógł doznać ataku przebywając w lesie.
Źr. se.pl; radiozet.pl