Joanna Kurska, żona Jacka Kurskiego, byłego prezesa TVP, skomentowała nową formułę programu „Wiadomości”. Była bezlitosna.
Kurską o komentarz ws. nowego formatu poprosili dziennikarze „Faktu”. Chodzi rzecz jasna o program „19.30”, który ostatecznie zastąpił „Wiadomości” i dziś to on stał się sztandarowym programem informacyjnym emitowanym w telewizji publicznej.
Żona Jacka Kurskiego, który w przeszłości pełnił funkcję prezesa TVP, była bezlitosna dla osób tworzących program. Szczególnie oberwało się nowemu prowadzącemu, czyli Markowi Czyżowi.
– Dawno czegoś tak brzydkiego nie widziałam. Niechlujna nuda, nabzdyczony prowadzący, szkolne offy, montaż jak chrzciny-wesela. I oczywista cenzura – powiedział Kurska w rozmowie z „Faktem”.
Na tym jednak nie koniec. Joanna Kurska przyznała bowiem, że w jej ocenie w programie zabrakło m.in. informacji o ustępstwach Donalda Tuska w zamian za odblokowaniem środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy, a także o – jej zdaniem – bezprawnym skazaniu Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika.
Zwróciła również uwagę, że w programie „19.30” nie przekazano żadnej informacji na temat 3 miliardów rekompensaty dla telewizji publicznej. – Fakty TVN, którym twarz dawał Paweł Płuska za PiS, urządzały wycie i histerię na temat niecałych 2 mld dla mediów publicznych. Teraz o 3 mld dla TVP ani słowa, mimo że pół wydania było w Telewizji. I na onkologię już jakoś nie trzeba – powiedziała. Więcej TUTAJ.