Strona rządowa negatywnie odniosła się do propozycji związków zawodowych. Ubolewamy nad tym – poinformował szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. Podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami narzekał również na rolę przedstawiciela „Solidarności”.
W środę odbywa się nadzwyczajne posiedzenie Prezydium Rady Dialogu Społecznego „Dialog”. Przedstawiciele strony rządowej i nauczycieli po raz kolejny zasiedli do negocjacji. Rząd przedstawił związkowcom pięciopunktową propozycję, która przewiduje m.in. podwyżki o wysokości 9,6 proc.
Tymczasem związkowcy wczoraj zmodyfikowali swój postulat ws. podwyżek. Zamiast 1000 złotych domagają się 30 proc. wyższych pensji. W praktyce oznaczałoby to wzrost o ok. 720 zł dla nauczyciela stażysty i o ok. 990 zł dla nauczyciela dyplomowanego. Na takie rozwiązanie nie zgadza się jednak rząd.
Czytaj także: Kim jest Ryszard Proksa? To on podpisał porozumienie z rządem
Związkowcy: Nie ulegamy tej presji
W przerwie dzisiejszego spotkania szef ZNP Sławomir Broniarz spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej. „Ta sekwencja rozmów nic nie przyniosła. Strona rządowa negatywnie odniosła się do propozycji związków zawodowych. Ubolewamy nad tym. Tak na dobrą sprawę mówimy o tym samym – powiedział szef ZNP.
„Powiem wprost, nie brakuję nam dobrej woli i chęci. Ale po wysłuchaniu dzisiaj premiera Gowina niektórzy zadawali nam pytanie, czy jest w ogóle sens debaty na ten temat, skoro premier Gowin swoim kategorycznym stwierdzeniem w zasadzie zamknął treść naszych negocjacji” – podkreślił Broniarz.
Szef ZNP zapewnił również, że związkowcy kontynuują rozmowy, jednak termin strajku zbliża się nieubłaganie. „Nie ulegamy tej presji i jesteśmy gotowi do rozmów, natomiast zwracamy uwagę, że ten 8 [kwietnia – red.] zbliża się. Natomiast wywieranie takiej presji na środowisku nauczycielskim moim zdaniem jest pewną socjotechniką” – powiedział.
Broniarz: Zastanawiać nas może pozycja „Solidarności”
Szef ZNP przyznał również, że ma zastrzeżenia do zachowania przedstawicieli „Solidarności” podczas negocjacji. „Przepraszam, że do tego się posunę, ale zastanawiać nas może pozycja 'Solidarności’, która ustawiła się w pozycji takiego recenzenta. Gotowa jest podpisać takie separatystyczne porozumienie z rządem, a jednocześnie jest na sali obrad i pewnie chętnie skonsumuje wszystko to, co mówimy” – podkreślił Broniarz.
ZNP ostro skrytykowało wczorajsze wystąpienie Ryszarda Proksy z „Solidarności”. Związkowiec podkreślił, że realizacja postulatów nauczycieli jest praktycznie niemożliwa, z punktu widzenia rządu.
„Skandaliczna wypowiedź szefa oświatowej Solidarności! Cały dzień negocjujemy (po południu Solidarność już się nie odzywa), a wieczorem Ryszard Proksa z „S „mówi na konferencji – prawie w imieniu rządu, że nie ma możliwości podniesienia wynagrodzeń! A jutro wracamy do rozmów! Co to ma być!!!” – czytamy na profilu ZNP.
Źródło: Facebook, ZNP