Rząd przedstawił pięć propozycji i konsekwentnie te propozycje podtrzymujemy – powiedziała Beata Szydło przed rozpoczęciem rozmów ze związkowcami. Wicepremier zwróciła się do nauczycieli z prośbą ws. strajku.
W środę po południu rozpoczęło się kolejne nadzwyczajne posiedzenie Prezydium Rady Dialogu Społecznego „Dialog”. Wczoraj związkowcy reprezentujący nauczycieli zmodyfikowali swój postulat finansowy. Zamiast 1000 złotych podwyżki, chcą 30 proc. W praktyce oznacza to ok. 720 zł dla nauczyciela stażysty do 990 zł dla nauczyciela dyplomowanego.
Rząd, który przedstawił własny pakiet rozwiązań jest sceptyczny do tej propozycji. Wicepremier Beata Szydło wskazuje, że poprzednie żądania nauczycieli wymagałyby wygospodarowania ok. 17 mld zł rocznie, natomiast nowe to koszt rzędu 12 mld zł. W środę, jeszcze przed rozpoczęciem rozmów, Szydło spotkała się z dziennikarzami na krótkiej konferencji prasowej.
Czytaj także: Strajk nauczycieli. Związkowcy zmodyfikowali żądania finansowe
„Za chwilę będzie będziemy rozmawiać kolejny raz ze związkami zawodowymi. Chcę przypomnieć, że jedna z central, tzw. 'Solidarność’ zaakceptowała propozycje rządu. Te propozycje to 15 proc. wzrost wynagrodzeń w tym roku, czyli druga przyspieszona podwyżka we wrześniu, już w tym roku, dla nauczycieli” – poinformowała wicepremier. Wyjaśniła, że w praktyce oznacza to, podwyżkę o ok. 500 złotych dla nauczyciela dyplomowanego.
Wicepremier apeluje o zawieszeniu strajku na czas egzaminów
Szydło zwraca również uwagę na inne propozycje rządu ws. nauczycieli. Oprócz podwyżki, nauczycielom zaoferowano m.in. skrócenie stażu, co miałoby spowodować wzrost wynagrodzeń. Inną propozycją jest zmodyfikowanie ocen nauczycieli.
„Tutaj chcemy, żeby rozszerzyć te możliwości, żeby również rodzice brali udział w tym procesie i wreszcie dodatek za wychowawstwo, który proponujemy żeby minimalnie wynosił 300 zł” – wyjaśniła.
W dalszej części konferencji zwróciła się do związkowców z apelem, aby powstrzymali się od strajku w czasie egzaminacyjnym. „Żeby na czas egzaminów szkolnych, te które są przed nami już niebawem, w kwietniu i potem egzaminów maturalnych, związki zawiesiły protest, natomiast my jesteśmy gotowi rozmawiać cały czas, jak długo będzie trzeba” – podkreśliła.
„Dlatego jeszcze raz prośba, żeby związki zdecydowały się na zawieszenie tego protestu w czasie egzaminów. (Jeżeli tego nie zrobią – red,) to biorą odpowiedzialność za egzaminy i młodzież” – dodała wicepremier.
Źródło: TVP Info, Facebook, 300polityka.pl