Doradca prezydenta Andrzeja Dudy Andrzej Zybertowicz na antenie Polsat News odniósł się do pogróżek Ramzana Kadyrowa pod adresem Polski. Czeczeński przywódca domagał się przeprosin za oblanie rosyjskiego ambasadora farbą i zapowiedział zemstę.
Zybertowicz odniósł się do nagrania, na którym Kadyrow zagroził, że „atak na dyplomatę” spotka się z reakcją Rosji. „Co Polska stara się osiągnąć?” – zapytał. „Po Ukrainie, jeśli będzie komenda, w sześć sekund pokażemy wam, na co nas stać. Lepiej weźcie broń, najemników i oficjalnie przeproście za naszego ambasadora. Tak po prostu tego nie zostawimy, pamiętajcie” – stwierdził.
Kadyrow odniósł się w ten sposób do incydentu, do jakiego doszło przed Cmentarzem-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Ambasadora Rosji Siergieja Andriejewa ukraińscy demonstranci oblali czerwoną farbą na znak sprzeciwu wobec wojny na Ukrainie.
„Ja mam wrażenie, że to była wypowiedź w najlepszym stylu bohaterów Związku Sowieckiego, którzy w czasie II wojny światowej z jednym workiem granatów całą niemiecką dywizję pancerną potrafili pokonać” – kpił Andrzej Zybertowicz.
Czytaj także: Ławrow: „Zachód wypowiedział wojnę totalną całemu światu rosyjskiemu”
„To jest wypuszczanie maskotki w celach ludyczno-symbolicznych” – dodał. Zybertowicz zauważył jednak, że „marionetka może być bardzo okrutna, bo chce udowadniać swoją podmiotowość”.
Źr. Polsat News; wmeritum.pl