Filip Nowobilski, autor YouTubeowego programu „Duży w Maluchu”, poinformował swoich fanów, że odcinek, w którym jego gościem był raper Quebonafide, nie zostanie wyemitowany. Raper miał nie zgodzić się na opublikowanie materiału.
„Zadzwonił (Quebo – przyp. red.), powiedział, że nie czuł się najlepiej podczas tej rozmowy. Że możemy nagranie powtórzyć, że przyjedzie do Warszawy” – mówił Nowobilski, który dodaje, iż do ponownego nagrania nigdy nie doszło.
„Poruszyliśmy wątki związane z biznesem, z podróżami. Quebo zdradził mi, że jego ulubionym miejscem na Ziemi jest Republika Południowej Afryki. Oprócz tego opowiedział mi o swoich niemiłych doświadczeniach związanych z podróżą do Meksyku, w czasie której jego ekipa została chyba ostrzelana, z tego co zrozumiałem i okradziona, albo przynajmniej podjęto próbę kradzieży” – mówił twórca programu.
„Warto też podkreślić, że cały materiał – zdaniem Kuby (imię Quebo – przyp. red.) – stawiał go w pozytywnym świetle. Może aż nieco za bardzo, a jak wiadomo każdy raper w Polsce dba o swój wizerunek. Wielu raperów jest wręcz więźniami swojego wizerunku” – dodał.
Nowobilski podkreślał również, że jego zdaniem rozmowa była bardzo merytoryczna, a w jej trakcie Quebo miał mówić m.in., że jego ulubieni polscy raperzy to Ten Typ Mes oraz Pezet.
Reakcja Quebo
Portal cgm.pl podaje, że raper ustosunkował się do wideo zamieszczonego przez Nowobilskiego na swoim kanale. Muzyk opublikował na swoim Instagramie (a dokładnie na instastory) krótki filmik, na którym prezentuje dość wymowny freestyle.
„Całe siano od Nike przelałem na rzecz Indii. Chłopak z reklamy butów. Żadnych wywiadów z TV, żadnych “Dużych w Maluchu” – nawija raper.
źródło: cgm.pl, YouTube/Duży w Maluchu
Fot. YouTube/Duży w Maluchu