Ajatollah Ali Chamenei zgodził się aby Iran udzielił wsparcia Amerykanom i Kurdom w walce z terrorystami z Państwa Islamskiego. Analitycy zauważają, że Iran stał się istotnym partnerem Waszyngtonu na Bliskim Wschodzie.
Zgodę na przeprowadzenie wspólnej operacji z Amerykanami i Kurdami argumentowano zagrożeniem jakie niesie ze sobą istnienie terrorystycznego Państwa Islamskiego. Działaniami irańskiej armii ma kierować generał Kassem Soleimani – wpisany przez Amerykanów na listę osób objętych sankcjami. Irańscy wojskowi już teraz udzielają pomocy w postaci doradztwa wojskowego dla sił irackich, kurdyjskich i szyitów.
>>Czytaj także: Muzułmanie patrolują niemieckie miasta
Czytaj także: Spotkanie USA-Iran. Będzie porozumienie ws. Państwa Islamskiego?
USA i Iran deklarują wzajemną wrogość, ale w rzeczywistości od lat współpracują w dziedzinie wojskowości. Iran wspiera amerykańskie operacje wymierzone w afgańskich talibów, a Stany Zjednoczone zapowiadają poluzowanie sankcji związanych z irańskim programem nuklearnym.
Polityka Iranu „pragmatyczna i racjonalna”
Zachodni analitycy podkreślają, że polityka zagraniczna Iranu od dawna jest „pragmatyczna i racjonalna”. – Nie wykluczam niczego, co byłoby konstruktywne, ale zanim zaczniemy się wypowiadać w kwestii tej współpracy najpierw trzeba sprawdzić, co Iran może lub czego nie może zrobić – mówił jeszcze w czerwcu John Kerry.
>>Czytaj także: Brytyjscy dżihadyści chcą wracać na Wyspy
Za bliską współpracą z Iranem opowiedział się też na łamach „Foreign Policy” Zbigniew Brzeziński. Jego zdaniem, Teheran ma bardzo ważną rolę do odegrania na Bliskim Wschodzie, a irańskie zagrożenie nuklearne jest „sztucznie stworzonym problemem”. Brzeziński liczy, że Iran powstrzyma ambicje sunnitów z Arabii Saudyjskiej.
Będą ustępstwa ws. programu nuklearnego?
Irański minister spraw zagranicznych oświadczył jeszcze pod koniec sierpnia, że Iran jest gotów wesprzeć walki przeciw sunnickim dżihadystom z Państwa Islamskiego. Jako warunek stawia jednak kwestię negocjacji nuklearnych z Zachodem.
Była to odpowiedź na apel Francji do państw arabskich – w tym do Iranu – o wsparcie w walce z kalifatem Państwa Islamskiego, który opanował rozległe tereny północnego Iraku i Syrii. Francja jest jednym z sześciu państw, które prowadzą z Iranem rokowania w sprawie jego programu nuklearnego.
>>Czytaj także: Terroryści Państwa Islamskiego grożą Putinowi [wideo]
– Jeśli zgodzimy się zrobić coś w Iraku – powiedział Mohammad Dżawad Zarif, irański minister spraw zagranicznych – to druga strona w negocjacjach będzie musiała zrobić coś w zamian. Wszystkie sankcje nałożone na Iran w związku z jego przedsięwzięciami nuklearnymi powinny zostać zniesione w zamian za jego pomoc w Iraku –
Amerykanie bombardują terrorystów z Państwa Islamskiego
Źródło: pch24.pl; wmeritum.pl
Fot.: Commons Wikimedia/Sajed.ir