Byli prezydenci Polski wraz z innymi osobami odpowiedzialnymi w przeszłości za rządy, wystosowali list otwarty. W pięciu punktach apelują w nim o przywrócenie demokratycznego państwa prawa w Polsce.
Apel opublikowała dzisiaj „Gazeta Wyborcza”, można go również znaleźć na stronie internetowej BronislawKomorowski.org. Został podpisany przez byłych prezydentów: Lecha Wałęsę, Aleksandra Kwaśniewskiego oraz Bronisława Komorowskiego. Ponadto, sygnatariuszami są: były premier, Włodzimierz Cimoszewicz, ministrowie spraw zagranicznych, Andrzej Olechowski oraz Radosław Sikorski oraz działacze Solidarności: Ryszard Bugaj, Władysław Frasyniuk, Bogdan Lis i Jerzy Stępień.
Autorzy listu piszą, że Polska zmierza do autorytaryzmu. Krytykują Prawo i Sprawiedliwość za podporządkowanie sobie instytucji publicznych.
Czytaj także: \"Solidarność\" odpowiada byłym prezydentom. \"Zagrożeniem dla praworządności i demokracji w Polsce jesteście wy sami\
Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza zejść z drogi niszczenia porządku konstytucyjnego, paraliżowania pracy Trybunału Konstytucyjnego i całej władzy sądowniczej. Parlament pracuje pod dyktando niewielkiej większości lekceważąc argumenty i interesy mniejszości. Pojawiają się projekty drakońskich ustaw, takich jak bezwzględny zakaz przerywania ciąży. Władza eskaluje konflikty i podziały w społeczeństwie
– ostro piszą sygnatariusze listu. Dodają również, że rządzący występują przeciwko Unii Europejskiej oraz NATO, zmierzając w ten sposób do izolacji.
Rządzący wybrali konfrontację ze wspólnotą euroatlantycką. Spór w sprawie Trybunału realnie grozi ograniczeniem praw członkowskich w Unii Europejskiej. Antyeuropejskie i ksenofobiczne wypowiedzi i działania rządzących podważają spójność Unii, działają na rzecz interesów imperialistycznej Rosji. Z wiarygodnego, cenionego partnera w Unii i NATO, stajemy się „państwem specjalnej troski”. Chwieją się fundamenty naszego bezpieczeństwa i rozwoju gospodarczego. Polska zmierza do autorytaryzmu i izolacji w świecie
– czytamy w liście.
Sam apel składa się z pięciu punktów. W pierwszym, sygnatariusze zwracają się do wszystkich Polaków oraz do polityków obozu rządzącego, by nie zgadzali się na łamanie Konstytucji. Drugi punkt jest wyrazem uznania dla sędziów Trybunału Konstytucyjnego oraz dla innych przedstawicieli organizacji sądowniczych i prawniczych, których należy objąć ochroną przed obecną władzą. Trzeci punkt to apel do opozycji parlamentarnej.
Opozycja parlamentarna nie może ulec presji rządzących. Nie mogą podlegać negocjacjom kwestie fundamentalne (…). Apelujemy o współdziałanie polityków opozycji w obronie państwa prawa oraz swobód obywatelskich
– czytamy. Czwarty punkt to wyraz uznania dla Komitetu Obrony Demokracji, który powinien stać się organizacją społeczną, działającą poza podziałami partyjnymi. Ostatni punkt to pochwała wobec instytucji europejskich.
Wyrażamy uznanie wspólnocie euroatlantyckiej i Unii Europejskiej, za jej zaangażowanie na rzecz ochrony praworządności i demokracji w naszym państwie. Prowadzone na jej forach dyskusje, podejmowane uchwały, opinie i rekomendacje nie są „ingerencją w wewnętrzne sprawy Polski”, lecz wyrazem uzasadnionej troski o stan naszego państwa i prawa obywateli. Apelujemy o wytrwałość we wspólnej trosce o łączące nas wartości
– głosi list otwarty.
Czytaj także: Sondaż IBRiS: PiS nadal na czele. W sejmie tylko 4 partie